Reklama

Kto jest winny bałaganowi na kolei

W czwartek o winnych zaniedbań na kolei będzie rozmawiać koalicja rządowa. Opozycja zażądała dymisji ministra infrastruktury

Publikacja: 18.12.2010 01:26

Cezary Grabarczyk w Sejmie

Cezary Grabarczyk w Sejmie

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Cezary Grabarczyk przeprosił wczoraj pasażerów za zamieszanie na kolei. – To się nie powtórzy – zapewniał.

O debatę na temat sytuacji w PKP wnioskował SLD. W związku z nowym rozkładem jazdy od kilku dni na kolei panuje chaos. Są problemy z uzyskaniem informacji o przyjazdach i odjazdach pociągów, rozkłady na dworcach i w Internecie się różnią, podróżni są odsyłani na nieistniejące perony. Atak zimy spowodował też kilkugodzinne opóźnienia pociągów. Grabarczyk wskazywał winnych: spółki kolejowe za późno porozumiały się w sprawie rozkładu. Podkreślił, że zła sytuacja jest też wynikiem zaniedbań poprzedników. I zapowiedział jej uzdrowienie: modernizację taboru, linii kolejowych i dworców. – Niezbędny jest przegląd zaniedbań wśród tych, którzy zawinili. Tę analizę mamy już gotową i wnioski personalne zostaną wyciągnięte – zapewniał. Ale najpierw przedstawi je Tuskowi.

Opozycja nie ma jednak wątpliwości: odpowiedzialność personalną powinien ponieść sam minister. Klub SLD złożył wniosek o wotum nieufności wobec Grabarczyka. – Chodzi nie tylko o kolej, ale klapę narodowego programu budowy dróg, katastrofalną sytuację w Poczcie Polskiej, brak nadzoru nad żeglugą, sytuację w budownictwie – wyliczał poseł Wiesław Szczepański. Wniosek SLD popierają PiS i PJN.

Ale z sejmowej arytmetyki wynika, że minister nie może być odwołany wbrew koalicji PO – PSL. Donald Tusk pytany przez dziennikarzy o dymisję Grabarczyka odparł, że nie rozważa jej.

– Nie będziemy się zachowywać nieodpowiedzialnie i głosować za jego odwołaniem – mówi Stanisław Żelichowski, szef Klubu PSL.

Reklama
Reklama

W przyszły czwartek o PKP ma rozmawiać koalicja. Wiceministrem ds. kolei jest rekomendowany przez PSL Juliusz Engelhardt. Czy jego pozycja jest zagrożona? – Trzeba by mu najpierw udowodnić winę. A ja jej nie widzę – mówi Żelichowski.

Cezary Grabarczyk przeprosił wczoraj pasażerów za zamieszanie na kolei. – To się nie powtórzy – zapewniał.

O debatę na temat sytuacji w PKP wnioskował SLD. W związku z nowym rozkładem jazdy od kilku dni na kolei panuje chaos. Są problemy z uzyskaniem informacji o przyjazdach i odjazdach pociągów, rozkłady na dworcach i w Internecie się różnią, podróżni są odsyłani na nieistniejące perony. Atak zimy spowodował też kilkugodzinne opóźnienia pociągów. Grabarczyk wskazywał winnych: spółki kolejowe za późno porozumiały się w sprawie rozkładu. Podkreślił, że zła sytuacja jest też wynikiem zaniedbań poprzedników. I zapowiedział jej uzdrowienie: modernizację taboru, linii kolejowych i dworców. – Niezbędny jest przegląd zaniedbań wśród tych, którzy zawinili. Tę analizę mamy już gotową i wnioski personalne zostaną wyciągnięte – zapewniał. Ale najpierw przedstawi je Tuskowi.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Wiemy, komu Polska cofa azyl. Dominują obywatele jednego kraju
Polityka
W NIK szykuje się rewolucja. Ludzie Mariana Banasia stracą stanowiska?
Polityka
Polacy sceptyczni wobec koalicji PiS i Konfederacji. Najnowszy sondaż
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Polityka
Donald Tusk: Nie ja tracę na działaniach prezydenta Nawrockiego, tylko Polska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama