Teraz będzie kłótnia o Klicha

SLD poprze wniosek PiS o odwołanie szefa MON. PSL liczy, że sam odejdzie

Publikacja: 21.01.2011 03:40

Minister obrony Bogdan Klich

Minister obrony Bogdan Klich

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Środowa debata nad działaniami rządu w sprawie tragedii smoleńskiej była burzliwa. Premier usłyszał wiele krytycznych uwag. Mimo to Sejm wczoraj przyjął informację gabinetu Donalda Tuska. Za głosowało 270 posłów Platformy i PSL oraz lewicy. Przeciw były PiS i PJN.

Nie kończy to jednak sejmowej dyskusji na ten temat. Posłowie wrócą do niej już we wtorek. Do rozstrzygnięcia pozostaje bowiem kwestia dwóch uchwał.

Pierwszą przygotował PiS. Domaga się, by Sejm wyraził zdecydowany sprzeciw wobec tez zawartych w raporcie MAK na temat przyczyn tragedii. Alternatywny, znacznie łagodniejszy projekt opracowała lewica. Wzywa w nim rząd do podjęcia wszelkich działań, które umożliwią wyjaśnienie okoliczności tragedii.

Wczoraj oboma projektami miała się zająć komisja ustawodawcza.

Nie zrobiła tego jednak z powodów regulaminowych (zbyt późne zwołanie posiedzenia). Posiedzenie przełożono właśnie na najbliższy wtorek.

Nieoficjalnie wiadomo, że jeśli PiS nie zgodzi się na złagodzenie swego projektu, nie zyska on poparcia innych klubów. Gdyby jednak doszło do porozumienia, wspólny projekt kilku partii ma spore szanse powodzenia. – Taka uchwała byłaby potrzebna. Wszystko zależy jednak od woli współpracy – ocenia Eugeniusz Kłopotek (PSL) z Komisji Ustawodawczej.

Ale również przyszłotygodniowe rozstrzygnięcia dotyczące uchwał nie zakończą sprawy. W Sejmie coraz głośniej mówi się, i to nie tylko wśród posłów opozycji, o kwestii odpowiedzialności ministrów za katastrofę.

Na kolejnym posiedzeniu całego Sejmu (zaplanowano je na początek lutego) głosowany ma być wniosek PiS o odwołanie szefa MON Bogdana Klicha.

Jak dowiedziała się „Rz”, Klub SLD poprze ten wniosek. Krytyczne słowa pod jego adresem cały czas padają też z koalicyjnego PSL.

– Jeśli premier Tusk nie zdymisjonuje wcześniej ministra Klicha, wówczas z pewnością w głosowaniu w Sejmie poprzemy wniosek PiS – deklaruje Stanisław Wziątek (SLD).

Taka decyzja polityków lewicy nie dziwi PiS. – My też poparliśmy wniosek SLD o odwołanie ministra Cezarego Grabarczyka. Zresztą biorąc pod uwagę wszystkie błędy i uchybienia, za jakie odpowiada Klich, dziwne byłoby, gdyby SLD wystąpiło w jego obronie – komentuje Zbigniew Girzyński (PiS).

Opozycja i część koalicyjnego PSL liczą jednak, że albo minister Klich sam poda się do dymisji, albo odwoła go premier.

Okazuje się, że SLD nie wyklucza też kolejnego wniosku – o odwołanie szefa MSWiA Jerzego Millera.

Jeszcze do wtorku niemal pewne było, że w przyszłym tygodniu lewica taki wniosek złoży. Po wtorkowym ujawnieniu stenogramów rozmów w wieży kontroli lotów w Smoleńsku politycy lewicy wstrzymali się z decyzją.

Z informacji „Rz” wynika jednak, że władze partii ciągle tego nie wykluczają.

– Będziemy to jeszcze rozważać. Ostateczną decyzję podejmiemy, gdy zapoznamy się z efektami prac komisji, która pod przewodnictwem Millera bada przyczyny katastrofy w Smoleńsku – mówi „Rz” bliski współpracownik lidera Sojuszu Grzegorza Napieralskiego.

[ramka][srodtytul]231 posłów do odwołania ministra [/srodtytul]

Wniosek o odwołanie szefa resortu może zgłosić co najmniej 69 posłów. Zgodnie z regulaminem Sejmu musi on być poddany pod głosowanie nie wcześniej niż siedem dni i nie później niż na następnym posiedzeniu izby po jego zgłoszeniu. Do pozbawienia ministra stanowiska potrzeba poparcia co najmniej 231 posłów (koalicja PO – PSL ma ich 235, reszta – 225). Jeśli podczas głosowania wniosek takiej większości nie uzyska, tak jak np. ostatnio wotum nieufności wobec szefa resortu infrastruktury Cezarego Grabarczyka, minister taki zyskuje trzymiesięczny okres ochronny. W tym czasie jego odwołanie jest mocno utrudnione. Ponowny wniosek o uchwalenie wobec niego wotum nieufności można co prawda złożyć, ale musi go już podpisać co najmniej 115 posłów.

[i]mns[/i][/ramka]

Środowa debata nad działaniami rządu w sprawie tragedii smoleńskiej była burzliwa. Premier usłyszał wiele krytycznych uwag. Mimo to Sejm wczoraj przyjął informację gabinetu Donalda Tuska. Za głosowało 270 posłów Platformy i PSL oraz lewicy. Przeciw były PiS i PJN.

Nie kończy to jednak sejmowej dyskusji na ten temat. Posłowie wrócą do niej już we wtorek. Do rozstrzygnięcia pozostaje bowiem kwestia dwóch uchwał.

Pozostało 88% artykułu
Polityka
Dariusz Wieczorek o sygnalistce: Każda nieprawidłowość będzie wyjaśniona
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Wiceminister: W Ministerstwie Rolnictwa pracuje za dużo osób. Dublują pracę
Polityka
Magdalena Wilczyńska: Rumunia pokazała, co może wydarzyć się w Polsce przed wyborami prezydenckimi
Polityka
Adrian Zandberg podsumował rok rządu Donalda Tuska. Wskazał „podstawowy grzech”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Sondaż: Młodzi ludzie stawiają na Konfederację, jest też wielu niezdecydowanych