Reklama

Polityka portret własny

Interesuje się sportem, stroni od tabloidów, a pracę utrudniają mu media

Publikacja: 07.06.2011 02:27

Politycy, którzy wzięli udział w badaniu, wskazywali m.in. swoje hobby. 33 proc. oznajmiło, że jest

Politycy, którzy wzięli udział w badaniu, wskazywali m.in. swoje hobby. 33 proc. oznajmiło, że jest nim sport. Na zdjęciu mecz z gwiazdami TVN w 2010 r.

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Taki obraz stworzyli polscy politycy, których portal Ludziewladzy.pl poprosił o wypełnienie ankiety. Odpowiedzi autorom badania „Polityk też człowiek" odesłały 204 osoby: 148 posłów, 41 senatorów i 15 eurodeputowanych.

Bez snu i jedzenia

Zapytano ich m.in. o najważniejszą cechę dobrego polityka. Najczęściej wymieniali uczciwość (prawie 20 proc. odpowiedzi), potem komunikatywność i konsekwencję. Jako najtrudniejszą decyzję w życiu najczęściej wskazywali kandydowanie w wyborach (ponad 15 proc.).

Ale gdy już się na to zdecydowali, muszą pracować w swoich okręgach. 33 proc. deklaruje, że jest tam trzy dni w tygodniu, 17 proc. – że cztery dni, 19 proc. – aż pięć. A 8 proc. odpowiedziało, że w swoim okręgu pracuje aż siedem dni w tygodniu.

A przecież parlamentarzyści muszą przyjeżdżać na posiedzenia izby i pracować w komisjach, a do tego bywają częstymi gośćmi w mediach. – Bez snu, bez jedzenia. Jak w „Misiu" – śmieje się politolog dr Wojciech Jabłoński.

– Ja akurat pracuję w swoim okręgu siedem dni w tygodniu. Jestem posłem z Warszawy – broni się poseł SLD Ryszard Kalisz. I podkreśla, że nawet przy okazji robienia zakupów spotyka się z wyborcami i poznaje ich problemy.

Reklama
Reklama

Ale w tym, by je rozwiązać, najbardziej przeszkadzają politykom media – taką odpowiedź wskazało 22 proc. ankietowanych. Poza tym dziennikarze „goniący za sensacją" mają bardzo duży wpływ na niską frekwencję wyborczą – uważa 51 proc. polityków. Tylko 25 proc. wskazuje, że ludzie nie chodzą głosować, bo politycy nie spełniają obietnic. – Media też swoje mają za uszami, ale myślę, że powinniśmy uderzyć się przede wszystkim we własną pierś – komentuje europoseł PiS Tadeusz Cymański.

Swoje wie Janusz Rewiński, znany satyryk, były poseł Polskiej Partii Przyjaciół Piwa i autor programu „Siara w kuluarach", w którym pokazywano kulisy polskiego parlamentu. W końcu Kancelaria Sejmu zabroniła ekipie wejścia na Wiejską i program trzeba było zdjąć z anteny. – O tak, media bardzo przeszkadzają politykom, bo patrzą, co oni tam knują – mówi „Rz" Rewiński. – Przestraszyli się młodej dziennikarki i satyryka, którzy chodzili po Sejmie, sprawdzali, gdzie się co je, jak się podnosi wodę mineralną, a jak inny napój.

Jednak politycy od mediów uciec nie mogą. I nie chcą.

37 proc. chwali się, że czyta „Gazetę Wyborczą", 31 proc. „Rzeczpospolitą". Do zaglądania do „Faktu" i „Super Expressu" przyznaje się po 1 proc.

Co innego zauważa Kalisz. Według niego większość posłów zaczyna dzień od kolorowej prasy. – Jak o mnie coś tabloidy napiszą, rano w Sejmie wszyscy koledzy już o tym rozmawiają – zdradza.

– Może nie czytamy, ale na pewno przeglądamy – śmieje się Cymański. I zaznacza, że zapewne posłowie chcą uchodzić za takich, którzy sięgają tylko po prasę fachową.

Reklama
Reklama

– Widać, uznają, że czytanie najpopularniejszych w Polsce tytułów jest niegodne posła – komentuje Jabłoński. – A polityk powinien wiedzieć, czym żyje społeczeństwo, zwłaszcza, że w swoich okręgach spotyka się ze zwykłymi wyborcami.

I jak zwykli ludzie chętnie mówią o swoim hobby. 33 proc. wskazało, że pasjonuje się sportem, literatura to konik 22 proc. ankietowanych, zdeklarowani działkowcy to 11 proc.

Dla niektórych praca i hobby to jedno. 7 proc. interesuje się polityką.

Takimi odpowiedziami rozczarowany jest poseł PO Jan Rzymełka. – Polityk powinien mieć hobby, które jest przeciwieństwem jego codziennej pracy. By się od niej oderwać, może na przykład hodować lilie – podkreśla poseł, który jest znanym kolekcjonerem agatów.

Książka i władza

W ankiecie posłowie wybierali też najwybitniejszego polityka w historii Polski. Zwyciężył Józef Piłsudski. Na kolejnych miejscach znaleźli się: Tadeusz Mazowiecki, Lech Wałęsa, Roman Dmowski i Lech Kaczyński. Wśród najgorszych wymieniano najczęściej Andrzeja Leppera, Bolesława Bieruta, Jarosława Kaczyńskiego i Wojciecha Jaruzelskiego. – Piłsudski to postać bliska zarówno politykom lewicy, jak i prawicy – uważa Kalisz. – Szkoda mi za to Andrzeja Leppera. Zawsze uważałem go za populistę, ale chyba nie zasłużył na miano najgorszego polityka.

Co zrobić, by pracować lepiej? Politycy wskazują lekarstwa: więcej pieniędzy na ekspertyzy (23 proc.), zmiana organizacji Sejmu i walka z biurokracją (15 proc.), wyższe pensje (12 proc.). – Tytuł tego badania powinien brzmieć „Polityk sędzią we własnej sprawie" – proponuje Jabłoński, nie kryjąc rozbawienia odpowiedziami.

Reklama
Reklama

Ale autorzy badania cieszą się, że tak wielu polityków odpowiedziało na pytania. Skąd taka chęć wypełniania kwestionariusza? Badacze zdradzają, że do każdej ankiety dołączono w prezencie książkę o ludziach władzy.

 

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Polityka
Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama