Hetman długo wahał się przed podjęciem decyzji. Ostatecznie ogłosił ją dziś. Na początku tygodnia podobnie postąpił marszałek innego województwa - świętokrzyskiego. Adam Jurbas tłumaczył, że jest niepewny przyszłych układów koalicyjnych. Czytaj więcej
Posłem z Lubelszczyzny, który zastąpi Hetmana, będzie poseł PSL poprzedniej kadencji Marian Starownik. Jednak to nie on miał najlepszy wynik. Przed nim był jeszcze Henryk Smolarz. On jednak pracuje w KRUS i już w 2010 r. odmówił przyjęcia mandatu po zmarłym w katastrofie smoleńskiej Edwardzie Wojtasie.
To właśnie po Wojtasie, Hetman przejął szefowanie lubelskim strukturom PSL. Po wyborach samorządowych zrezygnował z posady w ministerstwie rozwoju regionalnego i wszedł do tworzonego przez PO i PSL zarządu województwa.
Jako argument za pozostaniem na dotychczasowym stanowisku Hetman podał, że byłoby "gigantyczne trzęsienie ziemi w regionie", gdyby mandaty poselskie objęli zarówno marszałek województwa, jak i wojewoda.
Wojewoda lubelski Genowefa Tokarska także kandydowała w wyborach i dostała się do Sejmu. Hetman przypomniał, że marszałek opuszczając stanowisko podaje do dymisji cały zarząd województwa. Gdyby przyszli nowi ludzie, to ich wdrożenie w pilne sprawy inwestycji w regionie musiałoby spowodować stratę czasu - zauważył.