Reklama

Kopacz: Wybory do PE to nie jest wybór na poliglotów

- Jest ważne, co się mówi, a nie, w jakim języku się mówi. To nie jest wybór na poliglotów, tylko na polityków, którzy twardo będą stawiać sprawy Polski i walczyć o sprawy Polski w Parlamencie Europejskim - powiedziała była premier Ewa Kopacz, kandydatka Koalicji Europejskiej w wyborach do PE, w odpowiedzi na pytanie o znajomość języków obcych.

Aktualizacja: 29.03.2019 08:14 Publikacja: 29.03.2019 08:03

Kopacz: Wybory do PE to nie jest wybór na poliglotów

Foto: Fotorzepa/ Piotr Guzik

qm

Kopacz zadeklarowała w Radiu Zet, że jej znajomość języka angielskiego jest "na podstawowym poziomie". - Ale nie przeszkadzało mi to - dodała. Na pytanie o "szlifowanie" języka obcego była premier spytała prowadzącą rozmowę dziennikarkę Beatę Lubecką: - Jest pani przekonana, że wszyscy, którzy tam trafiają, mówią biegle po angielsku?

- Jest ważne, co się mówi, a nie, w jakim języku się mówi. To nie jest wybór na poliglotów, tylko na polityków, którzy twardo będą stawiać sprawy Polski i walczyć o sprawy Polski w Parlamencie Europejskim - stwierdziła Kopacz. Zapowiedziała, że może wziąć udział w debacie, zaproponowanej przez europosła PiS i jej rywala z Wielkopolski Zdzisława Krasnodębskiego. Ten ostatni proponował, by odbyła się ona w języku angielskim. - Ja z nim stanę, oczywiście, w tym samym języku, w którym on rozmawia z Kaczyńskim - odpowiedziała.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Rosyjskie drony nad Polską. Andrzej Duda: Rosja przetestowała Polskę
Polityka
Sondaż: Władysław Kosiniak-Kamysz czy Mariusz Błaszczak? Kto lepszym szefem MON?
Polityka
„Polityczne Michałki”: Rosyjskie drony, kryzys Szymona Hołowni i polityczne manewry Konfederacji
Polityka
Jarosław Kaczyński komentuje słowa Donalda Trumpa. „Ja uważam inaczej”
Reklama
Reklama