Seremet testuje polityków

Prokurator generalny chce zmienić swojego zastępcę. Ale muszą go poprzeć prezydent i premier

Publikacja: 18.01.2012 20:26

Andrzej Seremet przypomniał na posiedzeniu Komisji Sprawiedliwości, że publiczna krytyka przełożoneg

Andrzej Seremet przypomniał na posiedzeniu Komisji Sprawiedliwości, że publiczna krytyka przełożonego jest niedopuszczalna

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski KS Krzysztof Skłodowski

Ta sprawa jest dla koalicji, rządu premiera i prezydenta testem na uznanie niezależności prokuratury. Jeśli będą utrudniać prokuratorowi generalnemu Andrzejowi Seremetowi kreowanie polityki personalnej niezależnej ustawowo instytucji, podważą swoją własną reformę.

Andrzej Seremet wysłał wczoraj do zaopiniowania przez ministra obrony Tomasza Siemoniaka wniosek o odwołanie gen. Krzysztofa Parluskiego z fotela szefa Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Powodem jest publiczne krytykowanie przełożonego. Jako jego następcę wskazał płk. Jerzego Artymiaka.Do prokuratury wojskowej trafił on za kadencji ministra Zbigniewa Æwiąkalskiego.

- Postąpiłem tak, jak wymaga ode mnie prawo i poczucie odpowiedzialności za instytucję, którą kieruję - mówił Seremet posłom na posiedzeniu Sejmowej Komisji Sprawiedliwości.

Rada za Parulskim?

Decyzja Seremeta stawia prezydenta i premiera w niezręcznej sytuacji. Utrudniając zmianę na stanowisku szefa Naczelnej Prokuratury Wojskowej, zakwestionują niezależność prokuratury, o którą sami zabiegali. Zgadzając się na odwołanie gen. Parulskiego, pozbawią stanowiska sprzyjającego im prokuratora i ustąpią opozycji.

Pierwsze komentarze ze strony prezydenta i premiera nie zapowiadają szybkiego rozwiązania konfliktu w prokuraturze.

Bronisław Komorowski "z przykrością" przyjął informację, że Seremet złożył wniosek przed posiedzeniem Krajowej Rady Prokuratury. Miała ona zająć się napięciami w prokuraturze.

Prezydent jest tutaj notariuszem i nie ma możliwości manewru - wyjaśnia. Ustawa mówi, że prezydent odwołuje lub powołuje naczelnego prokuratora wojskowego na wniosek prokuratora generalnego złożony w porozumieniu z ministrem obrony narodowej - mówi "Rz" konstytucjonalista prof. Marek Chmaj.

Ale prezydent już raz nie zgodził się na zmianę na stanowisku zastępcy prokuratora generalnego. W 201o r. odrzucił wniosek Seremeta o odwołanie szefa prokuratorów IPN Dariusza Gabrela.

Jasnego stanowiska w sprawie wniosku nie zajął także premier. Stwierdził, że zmiana na stanowisku szefa NPW nie może nastąpić tylko dlatego, że "prokuratorzy mają kłopot, by dojść ze sobą do porozumienia".

Z nieoficjalnych informacji "Rz" wynika, że w konflikcie na szczytach prokuratury przewodniczący Rady Prokuratorów, a także niektórzy jej członkowie chcą poprzeć gen. Parulskiego.

Nie jest tajemnicą, że przewodniczący Rady prokurator Edward Zalewski nie przepada za Andrzejem Seremetem. Obaj ubiegali się o fotel prokuratora generalnego. Zwyciężył Seremet.

Ostre słowa o pułkowniku Parulskim

Andrzej Seremet wczoraj po raz pierwszy publicznie w ostrych słowach ocenił zachowanie gen. Krzysztofa Parulskiego po incydencie w Poznaniu. Odniósł się do desperackiego kroku płk. Mikołaja Przybyła. W poniedziałek postrzelił się on w przerwie konferencji, na której krytykował likwidację wojskowej prokuratury i bronił gen. Parulskiego.

- Gest prokuratora Przybyła odbieram jako próbę szantażu moralnego - mówił Andrzej Seremet i podkreślał, że obrona przełożonego takimi metodami jest niedopuszczalna. Przypominał, iż w prokuraturze obowiązuje podległość służbowa. - Prokurator może tylko w drodze służbowej wnosić zastrzeżenia - dodał.

Seremet zapewniał, że spór z gen. Parulskim to nie jest spór personalny. - Podczas rozmowy telefonicznej generał Parulski obciążył mnie jako odpowiedzialnego za incydent w Poznaniu- opowiadał Seremet o zachowaniu szefa NPW w pierwszych chwilach po incydencie. Później - jak twierdził - Parulski nie odbierał telefonu.

Za to pojawił się na swojej konferencji i poparł tezy wygłoszone wcześniej przez Przybyła.

Seremet nie pozostawił wątpliwości co do losów wojskowej prokuratury. - Nie zajmowałem dotąd kategorycznego stanowiska, ale ostatnie wydarzenia utwierdzają mnie w przekonaniu, że trzeba struktury prokuratury wojskowej wcielić do struktur powszechnych - mówił.

Seremeta poparła opozycja. - W pełni podzielamy pańską ocenę wydarzeń poznańskich, ma pan nasze pełne wsparcie w walce o resztki niezależności prokuratury - mówił podczas posiedzenia komisji poseł Mariusz Kamiński (PiS).

Zgodnie z prawem naczelnego prokuratora wojskowego, powołuje i odwołuje prezydent (potrzebna jest kontrasygnata premiera). Wniosek składa prokurator generalny w porozumieniu z szefem MON.

- Minister odniesie się do wniosku prokuratora generalnego w najbliższych dniach - zapewnia rzecznik MON Jacek Sońta.

Ta sprawa jest dla koalicji, rządu premiera i prezydenta testem na uznanie niezależności prokuratury. Jeśli będą utrudniać prokuratorowi generalnemu Andrzejowi Seremetowi kreowanie polityki personalnej niezależnej ustawowo instytucji, podważą swoją własną reformę.

Andrzej Seremet wysłał wczoraj do zaopiniowania przez ministra obrony Tomasza Siemoniaka wniosek o odwołanie gen. Krzysztofa Parluskiego z fotela szefa Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Powodem jest publiczne krytykowanie przełożonego. Jako jego następcę wskazał płk. Jerzego Artymiaka.Do prokuratury wojskowej trafił on za kadencji ministra Zbigniewa Æwiąkalskiego.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Polityka
Sondaż: Spada poparcie dla Tuska. Ale i prezydent Duda nie jest już tak popularny
Polityka
Karol Nawrocki rozmawiał z Donaldem Trumpem. Zaprosił go do Polski, otrzymał zaproszenie do USA
Polityka
Prof. Ewa Marciniak: PO nie doceniła nowych technologii i ich wpływu na wybory
Polityka
Czesław Bielecki: rząd Tuska jak drużyna bez Lewandowskiego. Trzeba powiedzieć, co ma do zrobienia lider, a co zespół
Polityka
Braun i Korwin-Mikke dopinają szczegóły ws. wspólnej partii