Od kilku dni media donoszą o nieprawidłowościach, jakie mogły mieć miejsce podczas obliczania głosów w II turze wyborów prezydenckich. Pierwszy był przypadek z obwodowych komisji w Krakowie, gdzie w protokole komisji kandydatom błędnie przypisano głosy rywala. W efekcie zgłoszono, że Karol Nawrocki zdobył tam więcej głosów niż Rafał Trzaskowski, choć w rzeczywistości miało być odwrotnie.
Czytaj więcej
Takie nieprawidłowości miały miejsce pięć lat temu, ponad 200 komisji popełniło błędy na niekorzy...
Przeliczenie głosów a głos ludu
Dziennikarze Onetu przeanalizowali wyniki podane przez Państwową Komisję Wyborczą i znaleźli co najmniej kilkanaście komisji z bardzo nietypowymi protokołami. Ich zdaniem wiele wskazuje na to, że wyniki obu kandydatów najprawdopodobniej zostały zamienione miejscami. Większość błędów miała miejsce w miastach i była na korzyść Karola Nawrockiego.
W internecie już prawie 285 tys. osób podpisało petycję o ponowne przeliczenie głosów z II tury. "Z uwagi na niezwykle małą różnicę 369 591 głosów pomiędzy kandydatami w ostatnich wyborach prezydenckich, bardzo wysoką liczbę 189 tys. nieważnych głosów, a także liczne doniesienia o nieprawidłowościach w pracy komisji wyborczych, czujemy się w obowiązku zaapelować o ponowne przeliczenie wszystkich oddanych głosów" - napisali inicjatorzy petycji, którzy jako cel wyznaczyli zebranie właśnie 300 tys. podpisów poparcia.
Prawnicy są zgodni, że sama petycja to za mało, gdyż tylko Sąd Najwyższy może zarządzić ponowne liczenie głosów. Wiadomo już jednak, że raczej tego nie uczyni.