PiS walczy o przedsiębiorców

Partia Kaczyńskiego skarży składkę rentową. – Jej podwyższenie mogło być niekonstytucyjne – ocenia ekspert

Publikacja: 01.02.2012 19:12

PiS walczy o przedsiębiorców

Foto: ROL

Od środy przedsiębiorcy muszą odprowadzać wyższą składkę rentową za swoich pracowników. W grudniu w pospiesznie przeprowadzonym procesie legislacyjnym na wniosek rządu Sejm głosami posłów koalicji PO – PSL przeforsował jej podwyżkę z 6 do 8 proc. wynagrodzenia brutto. Rząd tłumaczył, że nowa stawka rentowa pozwoli budżetowi zyskać w 2012 r. nawet do 7 mld złotych.

O sprawie jako pierwsza napisała rp.pl

PiS uważa, że podniesienie składki rentowej w takim trybie naruszyło konstytucję. Partia złożyła skargę do Trybunału Konstytucyjnego.

W piśmie, do którego dotarła "Rz", wskazuje, że nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych jest niezgodna z art. 123 konstytucji. Mówi on, że Rada Ministrów może uznać uchwalony przez siebie projekt ustawy za pilny, z wyjątkiem projektów ustaw: podatkowych, dotyczących wyboru prezydenta RP, Sejmu, Senatu oraz organów samorządu, regulujących ustrój i właściwość władz publicznych.

– Jeżeli ustawa została uchwalona w trybie pilnym i jeżeli składka rentowa jest rodzajem podatku, to może się okazać, że jej podwyższenie jest niekonstytucyjne – mówi prof. Piotr Winczorek, konstytucjonalista.

– To niejedyny problem. Podniesienie składki rentowej może spowodować utratę pracy na  umowę o pracę przez grupę nawet 250 tys. pracowników – powiedział "Rz" poseł PiS Przemysław Wipler. Tłumaczy, że przedsiębiorcy, by uniknąć wzrostu kosztów pracy, będą ich zatrudniać na umowy śmieciowe.

Partia wystosowała też list do 320 organizacji skupiających przedsiębiorców i 500 przedsiębiorców z rankingu "Rz" największych przedsiębiorstw w polskiej gospodarce, w którym prosi o wsparcie skargi do TK.

Przedsiębiorcy już w grudniu ostro krytykowali rządowy projekt zwiększenia tej składki. – Podniesienie wysokości składki rentowej nie jest krokiem w dobrym kierunku, bo podwyższa koszty pracy – ocenia prof. Elżbieta Kryńska z UŁ.

Zdaniem Andrzeja Sadowskiego, wiceprezydenta Centrum im. Adama Smitha, zwiększenie fiskalnych obciążeń przedsiębiorców przyniesie blokadę tworzenia miejsc pracy. – Dotknie to zwłaszcza młodych ludzi – mówił niedawno "Rz"

W ocenie ekspertów, z którymi rozmawiała "Rz", obecne działania partii Kaczyńskiego korzystają z tego, że po sprawie ACTA i kompromitacji smoleńskiego raportu Millera PO znalazła się w defensywie. Przy jednoczesnym zepchnięciu do prawej strony ziobrystów PiS próbuje zaznaczyć swą obecność jako partia opozycyjna otwarta na szerokie środowiska.

– PiS powinien utrwalać wizerunek, który ma: jedynej partii, która realnie obniżyła obciążenia podatkowe dotykające przedsiębiorców – uważa dr Maciej Drzonek, politolog.

Walka o pozyskanie przedsiębiorców to jeden z celów strategicznych ugrupowania. Pod koniec zeszłego roku PiS powołał odpowiedzialny za to zespół gospodarczy pod kierunkiem wiceprezes Beaty Szydło. Od październikowych wyborów PiS m.in. skarżył do TK ustawę o refundacji leków jako zagrażającą wolności gospodarczej i przygotował projekty trzech ustaw upraszczających system podatkowy.

OPINIA DLA "RZ"

Jeremi Mordasewicz, ekspert PKPP Lewiatan, członek rady nadzorczej ZUS

Wyższa składka rentowa ograniczy wzrost płac. Prognozowaliśmy, że w tym roku przeciętna pensja wzrośnie o 4 – 5 proc., czyli ok. 150 zł. Teraz jednak na pracowniku odbije się wzrost kosztów pracy. Czyli 70 zł z planowanej dla niego podwyżki pójdzie na składkę, a do kieszeni trafi zaledwie 80 zł. To się musi przełożyć na tempo wzrostu konsumpcji. Wyższa składka uderzy też w nowych pracowników, którzy otrzymają niższe od planowanych wynagrodzenia. Na podwyżce składki stracą zwłaszcza małe i średnie przedsiębiorstwa, w których 70 proc. wszystkich kosztów to koszty zatrudnienia pracowników. W takich firmach zatrudnionych jest ok. 60 proc. wszystkich pracowników. W dużych aglomeracjach, gdzie jest spory rynek, firmy będą się starały wyższą składkę wrzucić w ceny produktów. Gorzej w rejonach o słabym rynku zbytu, czyli np. w województwach: warmińsko-mazurskim, lubelskim, podkarpackim, świętokrzyskim czy podlaskim, gdzie firmy, nie będąc w stanie ponieść kosztów, będą zwalniać pracowników i proponować im pracę na czarno. W tym roku przedsiębiorcy będą między młotem a kowadłem. Wzrost uniemożliwi podwyżki, a z drugiej strony z uwagi na bardzo wysoką inflację będą poddani silnej presji płacowej. Podwyżek jednak nie będą mogli dać.

Od środy przedsiębiorcy muszą odprowadzać wyższą składkę rentową za swoich pracowników. W grudniu w pospiesznie przeprowadzonym procesie legislacyjnym na wniosek rządu Sejm głosami posłów koalicji PO – PSL przeforsował jej podwyżkę z 6 do 8 proc. wynagrodzenia brutto. Rząd tłumaczył, że nowa stawka rentowa pozwoli budżetowi zyskać w 2012 r. nawet do 7 mld złotych.

O sprawie jako pierwsza napisała rp.pl

Pozostało 91% artykułu
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię
Polityka
Rozliczanie PiS. Adrian Zandberg: Ludzie już żyją czymś innym
Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Pojawił się nowy kandydat. Kim jest?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Tobiasz Bocheński odniósł się do sprawy Marcina Romanowskiego. "Nie ukrywałbym"