Nie sprawdziły się żadne spekulacje medialne dotyczące odwołań ministrów. Tygodniowe rozważania o rekonstrukcji rządu skończyły się małą, ale wymowną korektą.
Do rangi wicepremiera został awansowany minister finansów Jacek Rostowski, co oznacza, że w sporach z ministrami o pieniądze będzie miał jeszcze silniejszą pozycję. Jacek Cichocki, szef MSW, nazywany superministrem, bo kontrolował wszystkie służby specjalne i policję, będzie teraz zarządzał Kancelarią Premiera i kierował pracami Komitetu Stałego Rady Ministrów. Ta nominacja oznacza, że Cichocki cieszy się wielkim zaufaniem szefa rządu.
Jego obowiązki w ministerstwie przejmie Bartłomiej Sienkiewicz, dawny kolega Cichockiego z Ośrodka Studiów Wschodnich.
Bardzo mi się podobają te zmiany – mówi „Rz" Krzysztof Kwiatkowski, były minister sprawiedliwości. – Rostowski jest idealny na kryzys, a kompetencji Sienkiewicza nikt chyba nie podważy. Poza tym to on przygotowywał w 2005 roku nasz program dotyczący służb i bezpieczeństwa.
Teraz kryzys
Premier uzasadniając tekę wicepremiera dla Rostowskiego powiedział, że priorytetem rządu na najbliższe dwa lata będzie trzymanie w ryzach finansów publicznych, stąd wyższa ranga ministra finansów.