Reklama

Znane twarze na ratunek

Rząd w sytuacjach kryzysowych zaczął sięgać po celebrytów. – To ryzykowne, wyborcy mogą zakrzyknąć „superniania na premiera" – przestrzegają eksperci.

Publikacja: 13.06.2013 02:04

Donald Tusk

Donald Tusk

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Donald Tusk osobiście zaangażował się w promowanie reformy polegającej na posłaniu sześciolatków do szkół. Przybył na konferencję prasową razem z szefową MEN Krystyną Szumilas i psycholog Dorotą Zawadzką, znaną z programu „Superniania", w którym uczyła rodziców, jak poskromić ich niegrzeczne dzieci.

Zawadzka u boku premiera ostrzegała, że ograniczanie maluchom prawa do nauki może później skutkować rozmaitymi problemami. – Rozumiem lęk rodziców, ale przypominam, że lęk to słaby doradca – zaznaczyła Zawadzka.

Wśród rodziców małych dzieci opór przeciwko tej reformie jest ogromny. Ich przedstawiciele właśnie złożyli w Sejmie niemal 1 mln podpisów pod wnioskiem o referendum w tej sprawie.

Czy występ superniani u boku premiera zmieni ich poglądy? – To wątpliwe – uważa dr Wojciech Jabłoński, politolog z UW. – W sytuacjach kryzysowych, a z taką właśnie mamy do czynienia, rząd nie powinien podpierać się celebrytami, bo to nie rozwiązuje problemów, tylko je przykrywa. A problemy nierozwiązane wracają ze zdwojoną siłą.

Joanna Gepfert, specjalistka od wizerunku, dodaje, że zapraszanie celebrytów do debaty nad ważnym problemem jest dobrym pomysłem, stosowanym m.in. w USA. – Pod warunkiem jednak, że do takiej debaty zapraszane są wszystkie zainteresowane strony, bo jeżeli celebryta jest jedynym reprezentantem opinii publicznej, to wtedy mamy do czynienia z PR-em, a nie dyskusją – podkreśla Gepfert.

Reklama
Reklama

Tusk nie jest pierwszym politykiem, który wykorzystuje celebrytów. W marcu z identycznego pomysłu skorzystał minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, który wystąpił na konferencji prasowej w towarzystwie Jerzego Owsiaka. Owsiak ostro skrytykował Ministerstwo Zdrowia po głośniej historii śmierci 2,5-letniej dziewczynki, której kilku pracowników służby zdrowia w Skierniewicach odmówiło pomocy. Gdy dziecko wreszcie trafiło na oddział intensywnej terapii, było już za późno na interwencję. Szef WOŚP oświadczył wówczas, że stawia to pod znakiem zapytania sensowność dalszych działań na rzecz polskiej medycyny dziecięcej, czym zajmuje się od 20 lat fundacja WOŚP. Po tej krytyce Arłukowicz pojawił się na konferencji prasowej z Owsiakiem i obaj zapowiedzieli opracowanie programu szkolenia dla dyspozytorów pogotowia ratunkowego, by unikać takich sytuacji.

Joanna Gepfert dobrze ocenia tamten pomysł Arłukowicza na wykorzystanie autorytetu Owsiaka. – Krytyka celebryty jest dla rządzących szczególnie dotkliwa, a w takich sytuacjach szybka i zdecydowana reakcja to jedyne rozsądne działanie – zaznacza.

Również Jabłoński uważa, że tamta konferencja bardzo pomogła Arłukowiczowi w sytuacji kryzysowej. – Zapewne dlatego doszło do kolejnego występu celebrytki u boku przedstawicieli rządu – mówi.

Czy w przyszłości możemy się spodziewać kolejnych celebrytów na konferencjach z ministrami. – Nie wykluczam tego, bo takie osoby przyciągają uwagę wyborców – mówi Gepfert. – Mieliśmy już występy w plenerze, w towarzystwie dzieci, na tle prezentacji multimedialnych, a teraz są z celebrytami.

Jabłoński przestrzega, że ta broń może być dla rządzących niebezpieczna. – Celebryci są dobrzy na konwencjach albo gdy wszystko idzie dobrze – mówi Jabłoński. – W sytuacjach kryzysowych wyborcy mogą dojść do wniosku, że Owsiak mógłby być lepszym ministrem zdrowia od Arłukowicza, a superniania lepszym ministrem edukacji, a może nawet lepszym premierem niż Tusk.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Tomasz Trela: Włodzimierzowi Czarzastemu należy się szacunek od Adriana Zandberga
Polityka
Rekordowe nakłady na ochronę zdrowia to wciąż za mało? Eksperci o ustawie budżetowej
Polityka
Czarzasty przewodniczącym Nowej Lewicy. Zandberg: Wybrali przeszłość
Polityka
Sondaż: Sikorski premierem zamiast Tuska? Znamy zdanie Polaków
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama