PO bez wizji

Eksperci po konwencji Platformy: bogactwo bierze się z pracy, a nie z pieniędzy z Brukseli. Trzeba reform.

Publikacja: 24.11.2013 21:44

Po wysłuchaniu sobotniej konwencji PO ekonomiści nie spodziewają się żadnych reform strukturalnych

Po wysłuchaniu sobotniej konwencji PO ekonomiści nie spodziewają się żadnych reform strukturalnych

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

– Mamy bardzo precyzyjny plan. (...) I wierzę, że będziemy ten plan, który jest rozpisany miesiąc po miesiącu na lata do przodu realizować – deklarował premier Donald Tusk w sobotę.

Nie wiadomo jednak, co kryje się za tymi słowami. Analiza treści przemówienia wskazuje, że oprócz ogólników, które padły – wszystkim ma być lepiej, ma być więcej pracy, wyższe pensje, rząd chce wspierać rodzinę i drobny biznes, a w ciągu 6 lat „Polska stanie się najbardziej konkurencyjnym państwem w Europie" – nie wiadomo, jak miałby wyglądać ten cywilizacyjny skok. Premier skupia się na tym, co już zrobił, a nie na tym, co zamierza zrobić.

Darmowe pieniądze

Jeszcze bardziej niż brak konkretów i spoglądanie wstecz niepokoją dwie rzeczy, które można wyczytać ze słów lidera PO. Pierwsza – plan modernizacji opiera się wyłącznie na unijnych pieniądzach. Premier deklaruje: „mówimy o tych 400 mld zł, które są podstawą dla tego drugiego wielkiego skoku, tego drugiego otwarcia".

– Pamiętajmy, że pieniądze z Brukseli się skończą, a problemy zostaną. Dobrze, że rząd wywalczył dla nas spory zastrzyk, ale mamy do rozwiązania własne kłopoty, które wymagają często niepopularnych decyzji – podkreśla Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Invest-Banku.

Przypomnijmy, że z UE mamy otrzymać w ciągu siedmiu lat niespełna 60 mld zł rocznie. Nasze PKB wynosi obecnie 1600 mld, czyli brukselskie pieniądze to zaledwie 3,5 proc. rocznego bogactwa. Spora część tych pieniędzy nie służy rozwojowi, duża część wraca na Zachód w formie kontraktów dla tamtejszych firm.

Strategia rozwoju oparta na transferach z zewnątrz ma też w sobie rys oczekiwania, że dobrobyt wypracuje za nas ktoś inny. Może też być pułapką, bo usypia zdolność do podejmowania wyzwań.

Prof. Dariusz Adamski, ekspert Komisji Europejskiej, wskazuje, że trwałe bogactwo bierze się tylko z pracy. – A im mocniej rząd wypasa podatników za darmowe pieniądze, tym mniej mają oni ochotę pracować i tym bardziej tracą zdolność budowania trwałego bogactwa .

Rafał Antczak, ekonomista z Deloitte Business Consulting,  zwraca uwagę, że rząd oprócz pieniędzy z UE będzie też miał do dyspozycji środki z OFE. – Z lektury przyszłorocznego budżetu wynika, że gabinet nie będzie próbował wprowadzać strukturalnych reform, mimo że zaleca nam to Komisja Europejska – wskazuje Antczak.

Gdzie projekty

Drugi powód do niepokoju to słowa premiera, które brzmią: „Ten plan to jest efekt pracy, wielu lat pracy, przyjęty przez nasz rząd". Co to oznacza? Rząd już go ma. Jakie są jego konkrety? Konkretem jest przyjęty przez rząd we wtorek projekt ustawy dotyczący OFE.  W zamian otrzymujemy ogrom niewiele znaczących obietnic lub podkreślanie tego, co już udało się zrobić.

– To jest plan, który dotyczy zarówno polskiej rodziny, polskich dzieci, ich edukacji, opieki  żłobkowej i przedszkolnej, mieszkań i wsparcia dla młodych – mówił w sobotę Donald Tusk. I dodawał: – Rodzina stała się największym wyzwaniem roku 2013. Chcę z dumą podkreślić, że mimo presji ze strony stanu budżetu  ten roczny urlop rodzicielski zwany tradycyjnie macierzyńskim stał się faktem.

Jest też mowa o tym, że teraz transfery mają trafiać do ludzi, a nie na projekty infrastrukturalne, że Polacy mają więcej zarabiać, trzeba ograniczać umowy śmieciowe. Wszystko to brzmi bardzo ładnie, ale nie wiadomo, jak zostanie zrealizowane.

Jednak z informacji „Rzeczpospolitej" nie wynika, by ministerstwa pracowały nad jakimiś przełomowymi projektami. Potwierdzają to zresztą nowi członkowie gabinetu, którzy zabierali głos na konwencji. Jedynie Mateusz Szczurek, nowy minister finansów, dość mgliście mówi, że „czas pożegnać się z obecną ordynacją podatkową. Czas na nowy kodeks praw i obowiązków podatkowych". Dodaje jednak, że „to robota na dłużej niż dwa lata".

A na przykład szefowa MEN Joanna Kluzik-Rostkowska mówi o przygotowaniu szkół na przyjęcie sześciolatków czy tańszych podręcznikach. Pierwsza rzecz jest błędem tej ekipy i to poprawianie źle przygotowanej reformy. Druga też wynika z niefrasobliwości rządu, który pozwala, by wydawcy dyktowali warunki w szkołach, nie przeprowadził projektu e-podręcznika, a sam tak zmienia programy nauczania, by nowe książki trzeba było kupować co roku. Kluzik-Rostowska ma więc gasić pożary, które PO sama wywołała. A nie na przykład likwidować dewastującą szkołę Kartę nauczyciela.

Jarosław Gowin skomentował deklaracje premiera na Twitterze, że „jedyny duży konkret programowy na konwencji PO to Kodeks Podatkowy zawierający prawa podatnika – z mojego programu wyborów w PO".

Rozczarowania nie kryją też eksperci. – Obawiam się, że w najbliższym okresie wyborczym rząd nie podejmie reformatorskiego wysiłku – mówi Wojciechowski. Biorąc pod uwagę to, co wydarzyło się w sprawie rekonstrukcji, na konwencji PO oraz zbliżające się cztery ogólnopolskie wybory – można być o tym przekonanym.

– Mamy bardzo precyzyjny plan. (...) I wierzę, że będziemy ten plan, który jest rozpisany miesiąc po miesiącu na lata do przodu realizować – deklarował premier Donald Tusk w sobotę.

Nie wiadomo jednak, co kryje się za tymi słowami. Analiza treści przemówienia wskazuje, że oprócz ogólników, które padły – wszystkim ma być lepiej, ma być więcej pracy, wyższe pensje, rząd chce wspierać rodzinę i drobny biznes, a w ciągu 6 lat „Polska stanie się najbardziej konkurencyjnym państwem w Europie" – nie wiadomo, jak miałby wyglądać ten cywilizacyjny skok. Premier skupia się na tym, co już zrobił, a nie na tym, co zamierza zrobić.

Pozostało 86% artykułu
Polityka
Piotr Serafin dla „Rzeczpospolitej”: Unijny budżet to polityka zapisana w cyfrach
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Hołownia: Polskie zaangażowanie na Ukrainie tylko pod parasolem NATO
Polityka
Wybory prezydenckie. Sondaż: Kandydat Konfederacji goni czołówkę, Hołownia poza podium
Polityka
Prof. Rafał Chwedoruk: Na konflikcie o TVN i Polsat najbardziej zyska prawica
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Polityka
Pablo Morales nie zaszkodził PO. PKW nie zakwestionowała wydatków na rzecz internauty