– Jest luka na rynku politycznym. Nie ma partii, która wyrażałaby interesy dużej grupy, która przegrywa na transformacji – w ten sposób Piotr Ikonowicz uzasadnia chęć założenia nowego ugrupowania. W poniedziałek odbyło się w Warszawie jego spotkanie organizacyjne.
W 1987 roku Ikonowicz współtworzył Polską Partię Socjalistyczną, która później weszła w koalicję z SLD. Z jej ramienia do 2001 roku zasiadał w Sejmie. Jednak od tego czasu skupił się na działalności społecznej. Założył Kancelarię Sprawiedliwości Społecznej, która udziela darmowych porad prawnych, szczególnie osobom zagrożonym eksmisjami.
Dlaczego chce powrotu do polityki? – W kancelarii upominaliśmy się o poszczególnych ludzi, jednak mamy dość łatania dziur. Są potrzebne zabezpieczenia systemowe, których na poziomie stowarzyszenia zrobić nie możemy – wyjaśnia „Rz".
Partia ma oprzeć się na osobach związanych z kancelarią. Ma do niej nawiązywać również sama nazwa – Ruch Sprawiedliwości Społecznej. W spotkaniu w Warszawie wzięło udział kilkadziesiąt osób. Ikonowicz zapowiada, że wkrótce dołączą kolejne.
Liczy na to, że pomoże mu rozgłos, który zyskał, gdy w październiku trafił do aresztu w związku ze sprawą z 2000 roku. Blokował wtedy eksmisję pary mieszkańców Warszawy, a właściciel lokalu oskarżył go o naruszenie nietykalności cielesnej. Ikonowicz wyszedł za kaucją, jednak wcześniej o jego ułaskawienie zaapelowała grupa opozycjonistów z PRL.