Oficjalnie kandydatów ma zatwierdzić komitet polityczny partii. Ale faktycznie rozmowy na temat tego, kogo PiS wystawi w wyborczym wyścigu, prowadzi z Jarosławem Kaczyńskim wąskie grono najbliższych współpracowników. – Prezes zastrzegł sobie, żeby inni członkowie partii z tym tematem do niego nie przychodzili – mówi nam osoba z otoczenia szefa PiS. Zanim to nastąpiło, w partii żartowano, że do Brukseli „nie zgłosiła się tylko pani Basia z sekretariatu prezesa".
Kilka dni temu odbyło się posiedzenie komitetu politycznego PiS, na którym został powołany sztab przygotowujący partię do majowego starcia. Jego szefem został Andrzej Duda, który zastępował Adama Hofmana, gdy ten był zawieszony z powodu zastrzeżeń do jego oświadczeń majątkowych.
Marta Kaczyńska nie chce przejawiać żadnej aktywności medialnej
Czy oznacza to, że pozycja Hofmana po powrocie osłabła? Jemu samemu zależy, by nie było to tak odbierane. Bryluje w mediach, a w prywatnych rozmowach zapewnia, że jego rola w partii się nie zmieni. Ale wygląda na to, że będzie musiał nieco ustąpić pola.
Hofman wszedł do sztabu i odzyskał funkcję rzecznika. Według informacji „Rz" na komitecie została jednak ucięta dyskusja o przyszłości zespołu medialnego, który działał w PiS pod jego nieobecność. Na posiedzeniu nie pojawiło się nazwisko Macieja Łopińskiego, który do tej pory koordynował działania zespołu (odpowiadał za komunikaty i wyznaczał polityków do występów w mediach).