Stambuł dla opozycji. "Erdogan traci aurę niezwyciężoności"

Ekram Imamoglu, kandydat opozycyjnej Republikańskiej Partii Ludowej (CHP) na burmistrza Stambułu wygrał powtórzone wybory w tym mieście, zdobywając 54,21 proc. głosów - ogłosiła Wysoka Rada Wyborcza. Imamoglu wygrał znacznie większą różnicą głosów niż w wyborach z marca tego roku, których wyniki zostały anulowane w związku z nieprawidłowościami w przeprowadzeniu głosowania stwierdzonymi przez Wysoką Radę Wyborczą.

Aktualizacja: 24.06.2019 14:09 Publikacja: 24.06.2019 13:54

Stambuł dla opozycji. "Erdogan traci aurę niezwyciężoności"

Foto: AFP

Jak pisze Reuters porażka byłego premiera, Binalego Yildirima, kandydata rządzącej krajem Partii Sprawiedliwości i Rozwoju to bolesny cios dla prezydenta kraju Recepa Tayyipa Erdogana. Porażka ma wymiar polityczny i ekonomiczny - Stambuł, jako największe miasto w Turcji, dysponuje ogromnym budżetem.

Reuters zwraca przy tym uwagę, że porażka w powtórzonych wyborach, znacznie większą różnicą głosów niż w wyborach z 30 marca (wtedy różnica wynosiła ostatecznie kilkanaście tysięcy głosów - obecnie ok. 800 tysięcy) pozbawia Erdogana aury niezwyciężoności.

Po pierwszej porażce Yildirima w Stambule protesty wyborcze złożyła partia Erdogana (AKP). Doprowadziło to najpierw do ponownego przeliczenia głosów w części okręgów, a potem do powtórzenia wyborów co wywołało protesty opozycji alarmującej, że decyzja ws. wyborów w Stambule wskazuje, iż demokracja w Turcji jest zagrożona.

W niedzielę, po ogłoszeniu wstępnych wyników wyborów, na ulice Stambułu wyszły tysiące zwolenników Imamoglu, którzy świętowali zwycięstwo nad kandydatem partii władzy.

- W tym mieście, dziś, naprawiamy demokrację. Dziękuje Stambule! - mówił Imamoglu do swoich zwolenników.

Burmistrz-elekt obiecał, że "zbuduje demokrację i sprawiedliwość w mieście".

Gratulacje zwycięzcy złożyli Erdogan i Yildirim.

Ostateczna porażka w Stambule oznacza, że Erdogan - rządzący krajem od 2003 roku - i jego partia stracili na rzecz opozycji trzy największe miasta w kraju: oprócz Stambułu również Ankarę i Izmir.

Jak pisze Reuters porażka byłego premiera, Binalego Yildirima, kandydata rządzącej krajem Partii Sprawiedliwości i Rozwoju to bolesny cios dla prezydenta kraju Recepa Tayyipa Erdogana. Porażka ma wymiar polityczny i ekonomiczny - Stambuł, jako największe miasto w Turcji, dysponuje ogromnym budżetem.

Reuters zwraca przy tym uwagę, że porażka w powtórzonych wyborach, znacznie większą różnicą głosów niż w wyborach z 30 marca (wtedy różnica wynosiła ostatecznie kilkanaście tysięcy głosów - obecnie ok. 800 tysięcy) pozbawia Erdogana aury niezwyciężoności.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Andrzej Łomanowski: Piąta inauguracja Władimira Putina częściowo zbojkotowana. Urzędnicy czekają na awanse
Polityka
Władimir Putin został po raz piąty prezydentem Rosji
Polityka
Kreml chce udowodnić, że nie jest już samotny. Moskwa zaprasza gości na paradę w Dzień Zwycięstwa
Polityka
Bogata biblioteka białoruskiego KGB. Listy od donosicieli wyciekły do internetu
Polityka
USA. Kampania prezydencka pod znakiem aborcji. Republikanie przerażeni widmem referendów