Rosyjscy dziennikarze, którzy nakręcili niepochlebny reportaż o Grzegorzu Schetynie, przygotowują kolejny materiał o polskim polityku. Tym razem interesują się prywatną działalnością byłego ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza. Sprawdzają, czy spółka, której był właścicielem, nie werbuje żołnierzy z Europy do walk w Donbasie – dowiedziała się „Rzeczpospolita".
Anatolij Majorow wraz z kamerzystą – reporterzy Kanału 5, proputinowskiej telewizji – przyjechali do Polski w ubiegłym tygodniu. Jak ujawniła w czwartek „Rzeczpospolita", na zaproszenie Twojego Ruchu weszli do Sejmu i rozmawiali z Januszem Palikotem, potem pojechali do Wrocławia, matecznika Schetyny. Z pytań, jakie zadawali lub próbowali zadawać (bo wielu rozmówców im odmówiło), dobitnie wynikało, że reportaż o Schetynie będzie negatywny. Pytali m.in., czy jest człowiekiem amerykańskich służb i dlaczego prokuratura nie zajmuje się korupcją, w którą miałby być zamieszany. Reportaż, który w niedzielę wyemitowała stacja, był zlepkiem publikacji na temat polityka z polskich mediów sprzed lat oraz niepochlebnych o nim opinii. W trwającym ponad 10 minut materiale nazywano Schetynę rusofobem.
Wypowiada się w nim niewiele osób, m.in. Mateusz Piskorski, były poseł Samoobrony.