Reklama
Rozwiń

Grupa G7 dyskutuje w Lubece bez Rosji

Sprawa Ukrainy znajduje się na dalszym planie obrad szefów dyplomacji siedmiu najbardziej wpływowych państw świata.

Aktualizacja: 14.04.2015 23:58 Publikacja: 14.04.2015 20:10

Frank-Walter Steinmeier

Frank-Walter Steinmeier

Foto: AFP

Nie mamy zamiaru karać Rosji, ale nie możemy udawać, że nic się nie wydarzyło – tłumaczył Frank-Walter Steinmeier odmowę zaproszenia do Lubeki przedstawicieli Moskwy. We wtorek rozpoczęli tam dwudniowe rozmowy ministrowie spraw zagranicznych Niemiec, Wielkiej Brytanii, Włoch, Francji, USA, Japonii i Kanady, przygotowując czerwcowy szczyt przywódców G7.

Dzień wcześniej w Berlinie był Siergiej Ławrow, który wspólnie z szefami dyplomacji Francji, Niemiec i Ukrainy dyskutował o wydarzeniach na Ukrainie, a właściwie nieprzestrzeganiu porozumienia z Mińska. Wbrew zobowiązaniom nie wycofano ciężkiej broni z rejonu walk i co dzień dochodzi tam do wymiany ognia. W przyjętym oświadczeniu ministrowie opowiedzieli się za wzmocnieniem misji OBWE monitorującej rozwój sytuacji.

O tym, jak wyglądały berlińskie rozmowy tzw. formatu normandzkiego, ministrowie Steinmeier oraz Laurent Fabius zamierzali obszernie poinformować szefów dyplomacji grupy G7 w Lubece. Było to piąte spotkanie w tym składzie nawiązujące w nazwie do Normandii, gdzie odbyło się pierwsze spotkanie w tym gronie w roku ubiegłym podczas uroczystości 70-lecia lądowania aliantów.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Polityka
Donald Trump zmienił zdanie w sprawie Ukrainy. Jak wyglądały kulisy decyzji?
Polityka
Netanjahu chce Nobla dla Trumpa. A czego chce dla Strefy Gazy?
Polityka
Wykorzystali AI, by podszyć się pod Marco Rubio. Skontaktowali się z ministrami spraw zagranicznych
Polityka
Donald Tusk zawiąże w UE nowy sojusz z błogosławieństwem Donalda Trumpa?
Polityka
W USA umiera umiar. Trump tyranizuje republikanów, Musk tworzy nową partię