PiS stawia na gospodarkę

"Gospodarka i rozwój" to główny panel konwencji programowej PiS i zjednoczonej prawicy. - Zbliżają się zmiany w naszym kraju - mówił, otwierając imprezę Jarosław Kaczyński

Aktualizacja: 03.07.2015 21:17 Publikacja: 03.07.2015 19:00

Jarosław Kaczyński

Foto: rp.pl, Paweł Majewski

Korespondencja z Katowic

Do Katowic przyjechało ponad tysiąc członków i sympatyków PiS, Polski Razem i Solidarnej Polski oraz współpracujący z nimi eksperci. Na 13 panelach głównych zostanie przedstawiony wspólny program tych ugrupowań, a na kilkudziesięciu panelach pobocznych będą toczyć się dyskusje na temat możliwych rozwiązań.

Hasłem wystąpienia prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego była „dobra zmiana" znana z końcówki kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy. – Po to, żeby zmiana ta nastąpiła potrzebny jest program – przekonywał Kaczyński. Według niego program ma być gotowy w kampanii wyborczej przed październikową elekcją.

Organizator konwencji prof. Piotr Gliński tłumaczył, jak ma to wyglądać w praktyce. - Panele główne to panele, na których będą prezentowane zamknięte na 99 proc. stanowiska polityczne dotyczące podstawowych kwestii i problemów. Natomiast panele specjalistyczne, które odbywają się równolegle to są panele, gdzie jest miejsce na debatę. Niektóre z nich są organizowane przez środowiska niepolityczne - wskazywał ekspert PiS.

Kaczyński przekonywał, że polityce trzeba przywrócić „wymiar merytoryczny". Przypomniał, że podobne imprezy programowe PiS organizuje od 2009 r., ale dotąd nie cieszyły się zainteresowaniem mediów.

- Nasz system obiegu informacji, system medialny nie przyjmował tego. Dziś jest inna sytuacja, (...) zbliżają się wybory i zmiany w naszym kraju. Mam nadzieję, że teraz będzie inaczej, że nasza dyskusja zostanie zrelacjonowana obiektywnie i dojdzie to rozmowy o tym jaka ma być Polska. Do rozmowy nie tylko wewnątrz naszego obozu, ale także z naszymi konkurentami politycznymi – mówił.

Oprócz Kaczyńskiego głos zabrali też lider Polski Razem Jarosław Gowin i Patryk Jaki w imieniu Solidarnej Polski (zastępował Zbigniewa Ziobrę, który uczestniczył w tym czasie w rozprawie dotyczącej śmierci jego ojca). Obaj podkreślali, że prawicowa koalicja ma program, krytykując PO. - Przychodzimy z realnym programem zmian. Był pisany nie zza biurek, nie przy wystawnych kolacjach z lobbystami. Tylko na spotkaniach ze zwykłymi Polakami – mówił Gowin.

Z kolei Jaki nawiązywał do afery taśmowej i apelował do wyborców PO. - Chcecie porównać programy? Nasz program jest tu, a Platformy u Sowy – ironizował.

Zarówno na scenie, jak i w kuluarach politycy PiS przekonywali, że cała impreza będzie skupiona wokół gospodarki. Prawica ma świadomość, że musi przekonać o tym, iż w tym obszarze ma większe kompetencje od rządzących.

To właśnie dlatego pierwszy panel po uroczystej inauguracji dotyczył gospodarki. Prowadził go prof. Piotr Gliński. PiS reprezentowali europosłowie: Zbigniew Kuźmiuk, Dawid Jackiewicz i poseł Paweł Szałamacha. Ze strony Polski Razem swoje wystąpienia miał Gowin, Jadwiga Emilewicz, a tekst przygotowany przez Annę Streżyńską odczytał Witold-Kołodziejski.

- Nie możemy konkurować na wysokość płac, bo zawsze będą kraje, w których koszty pracy będą niższe – przekonywał Szałamacha.

Gowin mówił z kolei o ułatwieniach proceduralnych dla przedsiębiorców, a Emilewicz o innowacjach. Przedstawiła pomysł instytucji zajmującej się opracowywaniem innowacji, do której mogłyby się zgłaszać polskie firmy, chcące poprawiać swój produkt.

Padły też zapowiedzi skuteczniejszego nadzoru nad spółkami Skarbu Państwa, które miałyby odważniej inwestować. Inaczej mają być wynagradzani członkowie zarządu tych firm. – Odejdziemy od ustawy kominowej, bo ona jest fikcją – zapowiadał Dawid Jackiewicz. Ten panel, według planów, miał najmocniej przebić się z całej konwencji. Jutro najważniejszym wydarzeniem dnia ma być wystąpienie kandydatki na premiera Beaty Szydło, która ma mówić o źródłach finansowania pomysłów PiS.

W kuluarach konwencji najwięcej mówiło się jednak o informacji „Rzeczpospolitej" na temat dymisji rzecznika prasowego PiS Marcina Mastalerka. On sam zaprzeczył temu na Twitterze.

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak powiedział zaś dziennikarzom, że Mastalerek wciąż jest rzecznikiem.

Polityka
Ukraina łączy Tuska i Macrona
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Sejmowa partia zmieniła nazwę. „Czas na powrót do korzeni”
Polityka
Stanisław Tyszka: Obecny rząd to polityka pełnej kontynuacji i teatr wojny
Polityka
Polscy żołnierze na Ukrainie? Jednoznaczna deklaracja Radosława Sikorskiego
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Nie będzie kredytu 0 proc. Chaos w polityce mieszkaniowej się pogłębia