Reklama

Komuniści na wolnym rynku

Największa gospodarka świata traci rozpęd z powodu zeszłowiecznej ideologii.

Aktualizacja: 27.08.2015 07:12 Publikacja: 25.08.2015 20:51

Ogólnochińskie Zgromadzenie Przedstawicieli Ludowych, czyli najwyższy komunistyczny organ władzy

Ogólnochińskie Zgromadzenie Przedstawicieli Ludowych, czyli najwyższy komunistyczny organ władzy

Foto: AFP/Mark Ralston

– W chińskich przedsiębiorstwach cały czas działają fabryczne komitety partii komunistycznej – powiedział „Rz" rosyjski sinolog Władimir Portiakow, wicedyrektor Instytutu Dalekiego Wschodu RAN.

Mimo że Komunistyczna Partia Chin przestała nawoływać do prowadzenia walki klasowej i teraz „walczy o dobrobyt", bez zgody jej „sekretarza fabrycznego" nie może awansować żaden menedżer. „Niezrozumiała polityka, nierzetelne dane [gospodarcze] i nie wiadomo jaki system podejmowania decyzji" – zaczęli się skarżyć zachodni przedsiębiorcy, gdy zachwiał się chiński rynek.

Według niektórych specjalistów Państwo Środka jest już pierwszą gospodarką na świecie wyprzedzającą USA – a przynajmniej było, do czasu krachu na giełdzie. Ale nikt nie był w stanie powiedzieć naprawdę jak wielką, bo wszystkie tamtejsze statystyki są nierzetelne.

„Ręcznie robione" – osiem lat temu mówił o nich z ironią obecny premier Chin Li Keqiang. Radził wtedy amerykańskiemu ambasadorowi w Pekinie, by – jeśli chce się dowiedzieć, jak naprawdę wygląda sytuacja w chińskiej gospodarce, sprawdzał wielkość spożycia energii elektrycznej, przewozów kolejowych i udzielonych kredytów. „Wall Street Journal" z kolei cytuje zachodnich deweloperów i analityków rynku nieruchomości działających w Chinach, którzy wykradali dane o dostawach gazu ziemnego do poszczególnych budynków mieszkalnych, by zorientować się, ile mieszkań jest tam jeszcze niezamieszkanych.

Dzięki tym „partyzantom wolnego rynku" wiadomo dziś, że chiński boom nie był tak wielki, jak wszystkim się wydawało: co piąte nowe mieszkanie w chińskich miastach jest puste.

Reklama
Reklama

Obecnie większość analityków gospodarczych uważa, że tamtejsza gospodarka wcale nie rozwijała się z urzędową szybkością 7 proc. w 2015 r., ale o połowę wolniej. Prawdziwe dane o jej stanie były zaś fałszowane na szczeblu centralnym (w celach propagandowych) i regionalnym (by przypochlebić się przełożonym). W rezultacie niektóre regionalne urzędy statystyczne podawały dwucyfrowy wzrost PKB dla swoich prowincji, nerwowo korygowany później przez bank centralny.

Sam bank centralny z kolei, nim ogłosi publicznie większość swoich decyzji, musi uzyskać na nie zgodę organów partii komunistycznej. – Na pogrzebanie komunizmu w Chinach jest zbyt wcześnie. Zresztą nikt nie może zajmować tam żadnych wysokich stanowisk [w gospodarce], jeśli nie jest członkiem partii komunistycznej – przestrzega Portiakow.

Całe państwo ciągną w dół nierozwiązane problemy gospodarcze i prawne. Przedsiębiorstwa państwowe i prywatne są formalnie równe, ale te pierwsze (stanowiące prawdopodobnie 1/3 całego rynku, choć dokładnie tego nikt nie wie) mają wsparcie organów państwa: łatwiej im o kredyty, nie czekają na decyzje administracyjne etc. Poza wszystkim w obowiązującej dziś konstytucji z 1982 r. społeczna własność została określona jako główna, a prywatną własność zalegalizowano dopiero w 1988 r.

Na wsi triumfuje kolektywizm. Znaczna część ziemi i tamtejszych nieruchomości nadal jest przypisana do „wiejskich komun" i „brygad pracowniczych", choć takie dawno już nie istnieją – i teraz nie wiadomo, do kogo należy ten gigantyczny w skali państwa majątek.

W rezultacie chińscy przywódcy rządzą, choć nie do końca wiedzą czym. Podejmują też decyzje gospodarcze, nie mogąc przewidzieć ich ostatecznych skutków. „A postrzegani są jako wszechpotężni i świetni zarządcy, którzy doskonale widzą wszystko ze szczytów, które osiągnęli" – powiedziała „WSJ" Diana Choyleva, londyński analityk.

Polityka
Czar Trumpa prysł? Wskaźniki poparcia niemal najniższe w tej kadencji
Polityka
Partia Finów krytykowana za obronę miss, która straciła tytuł za rasistowski gest
Polityka
Brytyjscy politycy bronią BBC przed atakami Trumpa. „Chce ingerować w naszą demokrację”
Polityka
Donald Trump pozywa BBC. Domaga się nawet 10 mld dolarów odszkodowania
Polityka
Donald Trump o zamordowaniu Roba Reinera: Cierpiał na zespół zaburzeń Trumpa
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama