Na ekshumację nalegał socjalistyczny rząd Hiszpanii. Premier Pedro Sanchez decyzję Sądu Najwyższego określił jako "wielkie zwycięstwo hiszpańskiej demokracji". Przedstawiciele władz Hiszpanii podkreślali, że kraj nie może "gloryfikować dyktatora".
Ceremonia ekshumacji odbyła się bez udziału mediów, w obecności krewnych Franco, księdza i przedstawiciela władz. Członkowie rodziny wynieśli z mauzoleum trumnę z ciałem Franco do czekającego przed budynkiem karawanu. Następnie trumna została umieszczona na pokładzie śmigłowca i przetransportowana w okolice cmentarza Mingorrubio pod Madrytem, gdzie - decyzją Sądu Najwyższego - po południu gen. Franco został pochowany obok swojej żony. Ceremonia miała charakter prywatny. Przed bramą nekropolii zgromadziło się kilkaset osób, głównie sympatyków frankizmu.
Gen. Franco po zwycięstwie w wojnie domowej z lat 1936-1939 do śmierci w 1975 r. stał na czele Hiszpanii, sprawując autorytarne rządy. Został pochowany w Dolinie Poległych, monumentalnym mauzoleum upamiętniającym ofiary wojny domowej w Hiszpanii. Zadekretowaną w 1940 r. przez Franco budowę ukończono w 1959 r. W mauzoleum znajdują się szczątki ok. 40 tys. poległych w czasie wojny - obecnie zarówno frankistów, jak i republikanów. Krytycy mauzoleum nazywają je "ostatnim istniejącym w Europie pomnikiem dyktatury".
Rodzina chciała, by w przypadku ekshumacji szczątki gen. Franco zostały przeniesione do rodzinnej krypty w katedrze Matki Bożej Almudena w centrum stolicy. Na taką lokalizację nie zgadzał się rząd, który odrzucił możliwość urządzenia pochówku gen. Franco w miejscu, w którym były dyktator mógłby być gloryfikowany.