Miasto Zołote znajduje się w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy. Leży na samej linii frontu, po którego drugiej stronie znajduje się całkowicie sterowana przez Rosję samozwańcza Ługańska Republika. Jeżeli w ciągu najbliższych dni nie padnie tam żaden strzał, Ukraina rozpocznie wycofanie stamtąd swoich sił zbrojnych. To samo ma się odbyć w miejscowości Pietrowskie w obwodzie ługańskim.
Następnie prezydent Rosji Władimir Putin ma zgodzić się na spotkanie „czwórki normandzkiej", do którego prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski dąży od początku swojej prezydentury. Uważa, że wznowienie zawieszonych jesienią 2016 roku rozmów przywódców Ukrainy, Rosji, Francji i Niemiec jest kluczem do zakończenia tlącej się od ponad pięciu lat wojny. To nie będzie proste. W Donbasie wciąż grzmi, ale to nie jest jedyny problem władz w Kijowie. W miejscowości Zołote rozlokowało się kilkudziesięciu uzbrojonych ochotników i weteranów, którzy oświadczyli, że „nie dopuszczą do kapitulacji". Zełenski udał się tam, by z nimi porozmawiać.