Marcin Duma: Wybory samorządowe nie są łatwe

- Wyborcy Prawa i Sprawiedliwości na poziomie krajowym czują się bardzo zaktywizowani. W sprawach lokalnych ta motywacja nie jest już tak silna - mówi Marcin Duma, prezes IBRiS.

Aktualizacja: 21.09.2017 12:02 Publikacja: 21.09.2017 11:16

Marcin Duma: Wybory samorządowe nie są łatwe

Foto: rp.pl

Zwolennicy opozycji nie są zadowoleni z oferty przedstawianej przez partie polityczne. Wyniki sondażu przeprowadzonego przez IBRiS nie są krzepiące dla partii politycznych: walka o wyborców na poziomie samorządowym będzie dla nich trudnym egzaminem. I to nie tylko dlatego, że aż 10 proc. wyborców chce głosować w wyborach do sejmików na lokalne komitety samorządowe, ale także dlatego, że do głosowania wybiera się zaledwie mniej niż połowa badanych. To o ok. 10 proc mniej niż zazwyczaj wynosi prognozowana przez sondaże frekwencja w wyborach parlamentarnych. Czytaj więcej

- Tym razem postanowiliśmy się przyjrzeć wyborom sejmikowym. Naszym celem było stwierdzenie, czy te wybory będą się różnić od parlamentarnych - powiedział prezes IBRiS Marcin Duma.

- Dodaliśmy tajemniczego gracza - komitety lokalne. W różnych województwach pojawiają się lokalne komitety, które są poważnym graczem, np. RAŚ na Śląsku nie tylko otrzymuje dobre wyniki, ale bierze miejsca w sejmiku - dodał gość programu.

Czy wyborcy będą głosować na komitety lokalne, jeśli będą wiedzieć, że często ich głos jest zmarnowany? - Przykłady są różne, ale my w badaniu spytaliśmy, czy obecna oferta polityczna jest wystarczająca. Było też drugie pytanie - na ile wyborca identyfikuje się ze swoim wyborem. Okazuje się, że nie wszystkie partie mogą się poszczycić elektoratem, który jest zapatrzony w swój wybór. Najbardziej wierne elektoraty to: PiS - około 80 proc, PSL - 70 proc. i PO - ponad 50 proc. Z drugiej strony jest Kukiz'15, z którym identyfikuje się zaledwie 13 proc. - powiedział Duma.

- Trzeba pamiętać, że wybory samorządowe to nie są łatwe wybory. Tutaj trzeba wystawić znacznie więcej kandydatów. Wystawienie się do samych sejmików, to jest połowa sukcesu - dodał.

Dlaczego PiS, który regularnie otrzymuje około 35-40 proc., w wyborach do sejmiku otrzymuje mniej głosów? - Różni się pula wyborców samorządowych od parlamentarnych. Frekwencja jest niższa o 10 proc. niższa. W jakiejś części to są wyborcy Prawa i Sprawiedliwości. W wyborach parlamentarnych oni są zmotywowani, inaczej w kwestii lokalnej - dodał.

- Jestem zdziwiony, że inicjatywa prezydencka ws. referendum jest traktowana po macoszemu. To byłby świetny wabik na ogólnopolskiego wyborcę. To dałoby PiS szansę na lepszy wynik - powiedział Duma.

Zwolennicy opozycji nie są zadowoleni z oferty przedstawianej przez partie polityczne. Wyniki sondażu przeprowadzonego przez IBRiS nie są krzepiące dla partii politycznych: walka o wyborców na poziomie samorządowym będzie dla nich trudnym egzaminem. I to nie tylko dlatego, że aż 10 proc. wyborców chce głosować w wyborach do sejmików na lokalne komitety samorządowe, ale także dlatego, że do głosowania wybiera się zaledwie mniej niż połowa badanych. To o ok. 10 proc mniej niż zazwyczaj wynosi prognozowana przez sondaże frekwencja w wyborach parlamentarnych. Czytaj więcej

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wicepremier Krzysztof Gawkowski kupił kradziony samochód. Na razie jest świadkiem
Polityka
Ukrainiec ucieka przed poborem. Lawina wniosków o ochronę międzynarodową
Polityka
Zajączkowska-Hernik: Konfederacja będzie bronić obrotu gotówkowego
Polityka
Trzecia Droga przekłada termin prezentacji list wyborczych. Hołownia wskazał powód
Polityka
Obajtek odpowiada na wpis Tuska: Po ile dziś w Polsce paliwo?
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?