– Igor Dodon może temu przeciwdziałać tylko poprzez wyprowadzenie ludzi na ulicę. Wydaje się, że może to nastąpić w ciągu najbliższych dni – powiedział o prorosyjskim prezydencie Mołdawii rosyjski deputowany Igor Kałasznikow.
Sąd „tymczasowo zawiesił pełnomocnictwa" Dodona z powodu konfliktu o mianowanie nowych członków rządu. Prezydent zatwierdził dymisję pięciu ministrów i dwóch wicepremierów, ale odmówił zgody na mianowanie ich następców. Przy okazji rekonstrukcji gabinetu Dodon próbował zgłaszać kandydatury prorosyjskich polityków.
Sędziowie wykorzystali niezbyt jasne zapisy prawa, według których szef państwa może tylko dwa razy nie zgodzić się z proponowanymi kandydaturami na członków rządu. Trzeci raz (jak w ostatnim przypadku) potraktowano jako „uchylanie się od wykonywania obowiązków". Pełnomocnictwa do mianowania ministrów oraz wicepremierów na jeden raz przekazano szefowi parlamentu.
„To jest sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem" – tak na Facebooku Dodon skomentował wyrok sądu.
Nierozwiązywalny konflikt pomiędzy prezydentem (który chce strategicznego partnerstwa z Rosją) i parlamentarną większością dążącą do integracji z Unią Europejską trwa od chwili ogłoszenia zwycięzcy wyborów prezydenckich we wrześniu 2016 roku. Każda wypowiedź Dodona na temat konieczności utrzymania ścisłych związków z Rosją jest natychmiast dezawuowana przez przedstawicieli rządu.