Obowiązująca od początku 2019 r. ulga termomodernizacyjna pozwala odliczyć wydatki, które mają na celu docieplenie domu i oszczędzanie energii. Skarbówka wskazuje w najnowszej interpretacji, że podatnik z niej skorzysta, nawet gdy otrzymał dofinansowanie inwestycji. Wówczas jednak odliczy tylko tę część, którą sam opłacił. Co więcej, preferencja przysługuje też na dom letniskowy, w którym podatnik mieszka na stałe.
Sprawa dotyczyła właścicielki domu, która w lipcu 2019 r. zamontowała na dachu instalację fotowoltaiczną. Koszt przedsięwzięcia wyniósł 25 tys. zł. Kobieta otrzymała na ten cel 4 tys. zł dofinansowania z urzędu gminy. Resztę opłaciła z własnych środków.
Czytaj też: Wymiana eternitu nie daje prawa do ulgi termomodernizacyjnej
Zapytała, czy może skorzystać z ulgi na materiały i wykonanie instalacji fotowoltaicznej. Miała wątpliwości, czy nie przeszkadza w tym fakt, że budynek został zakwalifikowany jako letniskowy na gruncie prawa budowlanego. Jej zdaniem może być uznany za budynek mieszkalny na gruncie ustawy podatkowej, gdyż od maja 2019 r. jest wykorzystywany na cele mieszkaniowe.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej zgodził się, że kobieta ma prawo do ulgi, ale tylko na część wydatków. Przypomniał, że ulga przysługuje podatnikom opłacającym PIT według skali, 19-proc. podatek liniowy lub ryczałt od przychodów ewidencjonowanych, będącym właścicielami lub współwłaścicielami jednorodzinnych budynków mieszkalnych, którzy ponoszą wydatki na przedsięwzięcia termomodernizacyjne. Warunkiem jest ich zakończenie w okresie do trzech kolejnych lat, licząc od końca roku podatkowego, w którym został poniesiony pierwszy wydatek. Limit odliczenia wynosi 53 tys. zł.