PIT za 2012: 10 pomysłów jak oszczędzić na podatkach

Z czym się pospieszyć i na co zaczekać – jeszcze w grudniu możemy wpłynąć na wysokość naszych podatków.

Publikacja: 13.12.2012 08:01

Darowizna dla potrzebujących, wpłata na konto emerytalne, sprzedaż i odkup akcji – oto sposoby na podatkowe oszczędności za 2012 r. Mamy na nie jeszcze trochę czasu.

1. Pomyśl o swojej starości

Oszczędzanie na emeryturę daje korzyści podatkowe. Pieniądze można zainwestować jeszcze w grudniu.

Możliwości są dwie: indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) i indywidualne konta emerytalne (IKE). Szybszą korzyść dają te pierwsze. Wpłacone w grudniu pieniądze będzie można bowiem odliczyć od dochodu już w zeznaniu za ten rok. A mniejszy dochód to niższy podatek. Najwięcej zyskają oczywiście ci, którzy płacą daninę według najwyższej stawki (32 proc.).

Limit wpłat na IKZE zależy od naszych dochodów, a maksymalna kwota składki rocznej to 4030,80 zł.

Przykład

Pan Kowalski zarobił w tym roku 100 tys. zł. Zapłaci od tego 19 470 zł podatku. Jeśli jednak odliczy wpłacone na IKZE 4 tys. zł, jego dochód wyniesie 96 tys.zł, a podatek 18 190 zł. Będzie więc niższy o 1280 zł.

Wszystkie środki (zarówno wpłaty, jak i dochody kapitałowe, np. odsetki) trzeba będzie jednak opodatkować przy wypłacie – według obowiązującej wtedy skali progresywnej. Bez względu na to, kiedy wycofamy pieniądze z konta.

Jeszcze w tym roku możemy też wpłacić pieniądze na IKE. Tych kwot sobie nie odliczymy, ale zyski ze zgromadzonych na koncie środków nie będą opodatkowane – jeśli wypłacimy je po osiągnięciu wieku emerytalnego. Gdybyśmy natomiast oszczędzali na zwykłym rachunku, odsetki pomniejszane są na bieżąco o 19-proc. podatek od zysków kapitałowych.

Jeśli jednak pieniądze z IKE wypłacimy wcześniej, zapłacimy 19-proc. podatek (od kwoty ewentualnego zysku).

W 2012 r. limit wpłat na IKE wynosi 10 578 zł. Muszą trafić na konto do końca roku. W następnym będzie można skorzystać z kolejnego limitu.

2. Zrób stratę na giełdzie

Obniżkę wartości posiadanych akcji można wykorzystać do podatkowych celów.

Co zrobić, jeśli notowania naszej wybranej spółki spadły, a nie chcemy się trwale pozbywać jej akcji? Sprzedać je i od razu odkupić, a stratę wykorzystać w rozliczeniu z fiskusem. To popularne wśród graczy giełdowych rozwiązanie.  Wydatek na nabycie akcji staje się bowiem podatkowym kosztem dopiero w momencie ich zbycia. Jeśli więc inwestor je sprzeda po niższej cenie, wyjdzie mu podatkowa strata. Jeśli od razu odkupi, naliczy koszt dopiero w momencie następnej sprzedaży.

Przykład

Pan Kowalski kupił w poprzednim roku akcje za 50 tys. zł. Sprzedał je teraz za 40 tys. zł i od razu odkupił. W rozliczeniu rocznym wykaże podatkową stratę w wysokości 10 tys. zł. Może ją odliczyć w następnych latach. Ma na to aż pięć lat, z tym że w jednym roku może wykorzystać maksymalnie jej połowę.

Oczywiście inwestor powinien przede wszystkim kierować się opłacalnością ekonomiczną całej operacji, ale jeśli sprzeda i odkupi te same akcje w niewielkich odstępach czasu, nie powinno być dużych różnic w ich cenie.

3. Opóźnij wizytę u notariusza

Przed sprzedażą mieszkania trzeba sprawdzić, ile lat upłynęło od jego zakupu.

Może się okazać, że lepiej wstrzymać się z transakcją i akt notarialny podpisać w styczniu, a nie w grudniu (oczywiście jeśli mamy pewność, że kontrahent zaczeka).  Dlaczego? Jeśli od zakupu (lub wybudowania) nieruchomości do zbycia minie pięć lat (licząc od końca roku kalendarzowego, w którym nastąpiło nabycie), nie musimy rozliczać się z fiskusem.

Przykład

Pan Kowalski kupił w 2007 r. mieszkanie. Chce je sprzedać i znalazł już chętnego do zakupu. Jeśli podpisze akt notarialny, w tym roku, będzie musiał wykazać dochód z transakcji w zeznaniu rocznym. Jeśli zaczeka do stycznia, na pewno nie zapłaci podatku.

Przypomnijmy, że o sposobie rozliczenia transakcji sprzedaży nieruchomości decyduje data jej nabycia. Jeśli kupiliśmy ją w latach 2007– 2008, musimy wyliczyć dochód i zapłacić od niego 19-proc. podatek (chyba że przysługuje nam tzw. ulga meldunkowa). Podobnie jest z nieruchomościami nabytymi od 1 stycznia 2009 r., z tym że podatku można uniknąć, przeznaczając pieniądze ze sprzedaży na cele mieszkaniowe.

4. Weź tylko zaliczkę

Przeniesienie transakcji sprzedaży lokalu na przyszły rok nie wyklucza przyjęcia części pieniędzy od kupującego.

Zaliczka nie jest przychodem sprzedawcy. Obowiązek rozliczenia się z fiskusem powstaje dopiero w momencie przeniesienia własności mieszkania.

Fiskus się z tym zgadza. Spójrzmy na interpretację Izby Skarbowej w Łodzi (nr IPTPB2/415-323/12-5/JR).  Z pytaniem o wykładnię przepisów zwróciła się właścicielka lokalu (kupionego w 2008 r.), która w 2012 r. zamierza podpisać przedwstępną umowę sprzedaży i zainkasować 80 proc. ceny. Resztę ma dostać za dwa lata, wtedy też zostanie zawarty ostateczny akt notarialny. Nie zapłaci podatku, gdyż minie pięcioletni termin. Sama zaliczka nie jest natomiast przychodem.

Przykład

Pan Kowalski chce sprzedać dom. Obliczył, że jeśli zrobi to dopiero w przyszłym roku, nie będzie musiał płacić podatku. Kupujący chce jednak jak najszybciej się do niego wprowadzić. Panu Kowalskiemu też zależy na szybkim przelewie. Umówił się więc z nabywcą, że już w tym roku dostanie większość pieniędzy, jednak akt notarialny podpiszą w styczniu.  Ponieważ przychód ze sprzedaży powstaje dopiero w momencie zawarcia ostatecznej umowy przenoszącej prawo własności, pan Kowalski nie będzie musiał rozliczać się z fiskusem (sprzedał bowiem nieruchomość po pięciu latach od jej nabycia).

5. Wydaj pieniądze za mieszkanie

Podatku od sprzedaży nieruchomości nie zapłaci ten, kto inwestuje w cele mieszkaniowe.

Na to, aby wydać pieniądze na cele preferowane zwolnieniem podatkowym, mamy dwa lata (liczone od końca roku, w którym doszło do transakcji).

Jeśli ten termin zbliża się do końca, a mamy w planach mieszkaniową inwestycję, warto się pospieszyć i wydatki ponieść jeszcze w grudniu. Jeśli się spóźnimy, będziemy musieli zapłacić podatek, i to razem z odsetkami.

Przypomnijmy, że sprzedający mieszkanie nalicza 19 -proc. podatek od dochodu (czyli przychodu pomniejszonego o koszty). Może jednak skorzystać ze zwolnienia, jeśli w ciągu dwóch lat wyda pieniądze na cele mieszkaniowe. Ta zasada dotyczy nieruchomości nabytych po 1 stycznia 2009 r. Wtedy weszła w życie kolejna zmiana zasad rozliczania przychodów ze sprzedaży lokum (wcześniej obowiązywała tzw. ulga meldunkowa, a jeszcze wcześniej podobne do obecnego zwolnienie środków przeznaczonych na cele mieszkaniowe).

Cele mieszkaniowe to m.in. zakup domu lub mieszkania, nabycie gruntu pod budowę domu, remont, adaptacja na cele mieszkalne, spłata kredytu mieszkaniowego.

Przykład

Pan Kowalski kupił w 2009 r. mieszkanie. W następnym roku sprzedał je z zyskiem i zadeklarował, że przeznaczy pieniądze na cele mieszkaniowe. Ma na to czas do końca tego roku. Jeśli wyda całą kwotę, nie zapłaci daniny. Jeśli przeznaczy na cele mieszkaniowe tylko część pieniędzy, przysługuje mu częściowe zwolnienie.

6. Przedłuż ulgę na Internet

To ostatni rok na odliczenie wydatków na korzystanie z sieci. Nie dla wszystkich jednak.

W rozliczeniu za ten rok można jeszcze pomniejszyć dochód o wydatki na Internet. Maksymalnie 760 zł. Z ulgi skorzystają nie tylko ci, którzy surfują w sieci w domu, ale także osoby ponoszące wydatki na tzw. mobilny Internet, np. w telefonie komórkowym. Prawo do ulgi może potwierdzać każdy dokument (nie tylko faktura), na którym znajdują się dane sprzedawcy i kupującego usługę oraz jej cena, np. rachunek za dostęp do sieci w kawiarence internetowej. Przed rozliczeniem warto więc pozbierać dowody poniesienia wydatków. Oczywiście opłaty za Internet muszą być na nich wyszczególnione.

W przyszłym roku nie będzie już tak dobrze.  Wydatki na Internet odliczą tylko ci, którzy wcześniej tego nie robili. Ale i tak tylko przez dwa lata. Jeśli więc po raz pierwszy odliczymy wydatki w zeznaniu za 2012 r., mamy prawo do ulgi jeszcze tylko w rozliczeniu za przyszły rok.

Odliczenie można jednak przenieść na inną osobę.

Przykład

Państwo Kowalscy wspólnie korzystają z domowego komputera. Do tej pory ulgę internetową wykazywała w swoim zeznaniu pani Kowalska.  Od przyszłego roku może to robić pan Kowalski. Ma przez dwa lata prawo do odliczenia.

Podobnie będzie, jeśli małżonkowie składali wspólne zeznanie, w którym jedno z nich wykazywało ulgę. Wydatki na Internet odlicza się bowiem indywidualnie, co zresztą wynika z samej konstrukcji formularza zeznania rocznego.

Trzeba jednak pamiętać o prawidłowym ich udokumentowaniu. Warto jeszcze w tym roku – aby uniknąć ryzyka niepotrzebnego sporu z fiskusem – złożyć wniosek do operatora o stosowną zmianę danych na fakturze, np. z żony na męża.

W ten sposób można przenieść ulgę też na innego członka gospodarstwa domowego mającego dochody, które może pomniejszyć o poniesione wydatki.

7. Wesprzyj potrzebujących darowizną

Na podatku mogą zaoszczędzić także ci, którzy pomagają innym.

Skorzystać z ulgi jest bardzo łatwo. Wystarczy przelać pieniądze albo przekazać rzeczy (np. jedzenie albo ubrania) fundacji lub stowarzyszeniu, które prowadzi działalność pożytku publicznego. Jeśli zrobimy to do końca grudnia, darowizna pomniejszy nasz dochód w rozliczeniu za 2012 r.

Osoby fizyczne mogą odliczyć darowizny do wysokości 6 proc. swojego dochodu. O tym limicie muszą pamiętać podatnicy, którzy wspomagają organizacje prowadzące działalność pożytku publicznego, przekazują datki na cele kultu religijnego oraz dawcy krwi.

Bez ograniczeń można natomiast pomniejszać dochód o darowizny na działalność charytatywno-opiekuńczą Kościoła.

Nie skorzystamy z odliczenia, jeśli przekażemy darowiznę bezpośrednio potrzebującej osobie. Musi się to odbyć za pośrednictwem organizacji, która prowadzi działalność pożytku publicznego. Na przelewie bądź w umowie darowizny można jednak wskazać, że ma być przeznaczona na konkretny cel, np. leczenie dziecka. Jest to tzw. darowizna z poleceniem. Także taka może być odliczona w zeznaniu rocznym.

Przykład

Pan Kowalski chce pomóc synowi swoich znajomych, który choruje na białaczkę. Jeszcze w grudniu wpłacił pieniądze fundacji zbierającej środki na jego leczenie. Na przelewie wpisał cel darowizny. Wydatek może odliczyć od swojego dochodu w zeznaniu za 2012 r.

8. Zainwestuj w poprawę zdrowia

Niepełnosprawni lub osoby, które ich utrzymują, mogą jeszcze w grudniu kupić lekarstwa albo sprzęt rehabilitacyjny. Taki wydatek można odliczyć od dochodu i dzięki temu zaoszczędzić na podatku. Jeśli będziemy zwlekać z inwestycją, ulga przesunie się na następny rok.

Pamiętajmy, że wydatki, które można odliczyć, powinny wiązać się z rodzajem choroby niepełnosprawnej osoby. Zakupy mają służyć jej rehabilitacji albo ułatwiać codzienne życie. Najczęściej będą to wydatki na sprzęt niezbędny w rehabilitacji oraz ułatwiający wykonywanie czynności życiowych (np. wózek inwalidzki), a także adaptację i wyposażenie mieszkania (np. przystosowanie łazienki do potrzeb niepełnosprawnego). Odliczyć można też opłaty za zabiegi rehabilitacyjne, opiekę pielęgniarki, pobyt na turnusie rehabilitacyjnym.  Na te wydatki nie ma limitu. Niektóre jednak, np. na przewodnika dla osoby niewidomej, można odliczyć tylko do 2280 zł rocznie.

Ograniczenia są też na zakupy lekarstw. Odliczymy tylko różnicę między poniesionymi w danym miesiącu wydatkami a kwotą 100 zł.

Przykład

Pan Kowalski utrzymuje niepełnosprawnego syna. W grudniu kupił dla niego lekarstwa za 235 zł. Może pomniejszyć swój dochód o 135 zł (235 zł - 100 zł). Oczywiście na koniec roku powinien zsumować odliczenia z każdego miesiąca.

9. Przejdź na stawkę liniową

Osoba, która wybrała samozatrudnienie i chce płacić niższy podatek, powinna jeszcze w grudniu rozwiązać umowę o pracę.

Przejście z etatu na działalność gospodarczą może dać spore korzyści podatkowe. Szczególnie tym, którzy dobrze zarabiają. Samozatrudnienie (czyli założenie firmy i współpraca z byłym szefem) daje zresztą zyski obu stronom. Pracodawca np. nie musi już finansować składek ZUS pracownika. A ten, prowadząc działalność gospodarczą, z reguły też zapłaci mniejsze niż na etacie.

Będąc przedsiębiorcą, może też odliczyć od przychodu wydatki związane z firmą – na telefon, biuro, samochód. Ma też prawo wybrać podatek liniowy, czyli 19-proc. stawkę niezależnie od wysokości dochodu (na skali mamy dwie stawki – 18 i 32 proc.). Nad tą formą rozliczenia powinny się zastanowić osoby, które mają przynajmniej ok. 100 tys. zł dochodu rocznie. Choć i tak podatek liniowy może się okazać dla nich niekorzystny, jeśli korzystają z ulg, np. rozliczenia z małżonkiem albo odliczenia na dzieci (liniowcy nie mają bowiem prawa do większości przywilejów).

Trzeba jednak pamiętać, że podatku liniowego nie można opłacać w tym roku, w którym robimy dla byłego pracodawcy to samo co na etacie. Jeśli więc ktoś rozwiąże umowę o pracę w styczniu, stawkę liniową będzie mógł wybrać dopiero w 2014 r. Dlatego – jeśli komuś bardzo na niej zależy – powinien się pospieszyć.

Przykład

Pan Kowalski jest księgowym. Prowadzi księgi rachunkowe w firmie ABC. W grudniu zamierza się zwolnić, a od stycznia założyć biuro rachunkowe. Nadal będzie współpracować z firmą ABC, wystawiając faktury za swoje usługi. Może jednak od razu wybrać podatek liniowy.

Na stawkę liniową można się zdecydować od razu, jeśli nie współpracujemy z byłym pracodawcą albo też robimy dla niego co innego niż w czasie stosunku pracy.

10. Zaczekaj na zapłatę

Jeśli wypłata wynagrodzenia na koniec grudnia może spowodować wejście w wyższy próg podatkowy, warto pomyśleć o jej przesunięciu na styczeń.

Przychodem, który trzeba rozliczyć z fiskusem, są co do zasady kwoty otrzymane. Czyli pieniądze, które wpłynęły na rachunek bankowy albo zostały postawione do dyspozycji. Jeśli ich jeszcze nie dostaliśmy, nie musimy wykazywać przychodu i płacić podatku (oczywiście z pewnymi wyjątkami, np. przy działalności gospodarczej).

Czy może się opłacać opóźnienie zapłaty? W pewnych sytuacjach tak. Otrzymanie dodatkowych pieniędzy pod koniec roku może bowiem spowodować, że wpadniemy w wyższy próg podatkowy. Decyduje o tym wysokość dochodu (czyli przychodu pomniejszonego o koszty jego uzyskania). Jest on generalnie opodatkowany według skali – 18 lub 32 proc. Limit to 85 528 zł. Warto więc obliczyć, ile już zarobiliśmy w tym roku i czy czasem nie przekroczymy tej kwoty. Przesunięcie na styczeń wynagrodzenia daje szansę na to, że zapłacimy od niego niższy podatek.

Przykład

Pan Kowalski pracuje na co dzień w firmie X. Podpisuje też zlecenia z firmą Y. W grudniu umówił się na wykonanie dla niej dodatkowego zadania za 10 tys. zł. Firma Y ma mu zapłacić do końca miesiąca. Po podliczeniu dochodów za cały rok okazało się, że wypłata spowoduje przekroczenie progu podatkowego. Pan Kowalski podpisał więc aneks do umowy przesuwający jej rozliczenie na pierwsze dni stycznia. Dzięki temu jego dochody za 2012 r. zmieszczą się w pierwszym progu podatkowym. Honorarium od firmy Y także zostanie opodatkowane 18-proc. daniną (ostateczna wysokość stawki podatku w 2013 r. będzie zależała od dochodów za cały rok).

Darowizna dla potrzebujących, wpłata na konto emerytalne, sprzedaż i odkup akcji – oto sposoby na podatkowe oszczędności za 2012 r. Mamy na nie jeszcze trochę czasu.

1. Pomyśl o swojej starości

Pozostało 99% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów