Z paragonu powinno też wynikać, że dotyczy jednej transakcji. Tak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku w wyroku z 29 lutego 2008 r. (I SA/Bk 3/08).
Urząd skarbowy określił w decyzji inne kwoty zwrotu podatku niż te, które deklarował podatnik. Podróżny może żądać zwrotu VAT, jeśli kwota minimalnej łącznej wartości zakupów wynosi – w myśl § 1 rozporządzenia ministra finansów z 20 kwietnia 2004 r. – 200 zł. Tymczasem podatnik wystawiał dokumenty tax free na mniejsze kwoty.
Decyzję urzędu skarbowego utrzymał w mocy organ odwoławczy. Podatnik wyjaśniał, że podróżni robili u niego zakupy na kwotę przekraczającą 200 zł, ale ponieważ blankiet tax free zawiera tylko siedem pozycji, musiał wystawiać im więcej niż jeden dokument. Ich zakupy bowiem, mimo że przekraczały limit, składały się z większej liczby towarów. Zdaniem podatnika ani art. 17 rozporządzenia Rady WE z 17 października 2005 r. w sprawie wspólnego systemu podatku od wartości dodanej, ani polskie uregulowania nie przesądzają jednoznacznie o tym, że zakupy na kwotę przekraczającą 200 zł powinny być ujęte w jednym dokumencie tax free.
Wyjaśnienia te nie przekonały jednak organu podatkowego. Jego zdaniem dokument ten może składać się z kilku stron, ale z zachowaniem ciągłości numeracji i z załączonym jednym paragonem fiskalnym, jako stwierdzającym jedną transakcję o łącznej wartości przekraczającej 200 zł.
W skardze do WSA podatnik zarzucił naruszenie przez organy podatkowe przepisów ustawy o VAT oraz wspomnianych wcześniej rozporządzeń. Sąd jednak oddalił skargę. Stwierdził, że organy nie naruszyły prawa. W sprawie ma zastosowanie art. 17 rozporządzenia Rady WE z 17 października 2005 r., ale tylko w zakresie, w jakim stanowi, że niezbędnego obliczenia dokonuje się na podstawie wartości faktury oraz że można zastosować łączną wartość kilku towarów pod warunkiem, że wszystkie ujęte są na tej samej fakturze wystawionej na rzecz tego samego klienta przez tego samego dostawcę.