Pomyłki w PIT mogą się zdarzyć. Możemy błędnie zaokrąglić kwotę podatku lub podstawę opodatkowania. Może się też zdarzyć, że pewnych dochodów nie uwzględnimy, bo zwyczajnie o nich zapomnieliśmy. Co wtedy? Jeśli coś takiego się zdarzy i błąd odkryjemy, powinniśmy jak najszybciej go poprawić. W jaki sposób to zrobić? Wystarczy złożyć w urzędzie skarbowym skorygowane zeznanie wraz z pisemnym uzasadnieniem przyczyn naniesienia poprawek.
[srodtytul]Pisemne uzasadnienie i zapłata odsetek [/srodtytul]
Pamiętajmy jednak, że samo skorygowanie zeznania nie załatwia sprawy. Na skutek korekty może się bowiem okazać, że do podatku trzeba będzie dopłacić. I tu zaczynają się problemy. Czasem bowiem konieczne będzie, poza kwotą należnego podatku, uregulowanie dodatkowo odsetek od zaległości podatkowych. Wynoszą one od 26 marca 2009 r. – 10,5 proc. w skali roku. Warto jednak pamiętać, że w niektórych wypadkach podatnicy zmuszeni do uregulowania odsetek od zaległości podatkowych będą mogli zapłacić je według stawki wynoszącej 75 proc. stawki podstawowej (czyli 75 proc. z 10,5). Na przywilej ten nie mogą jednak liczyć ci, którzy co prawda złożyli korektę PIT, ale nie uregulowali na czas zaległości podatkowej (mają na to siedem dni od dnia złożenia korekty).
Konieczności zapłaty odsetek nie ma natomiast, jeśli zeznanie podatkowe poprawimy do 30 kwietnia. Zostały zatem jeszcze tylko dwa dni na ewentualne poprawki bez konsekwencji.
[srodtytul]Czasem wyręczy nas fiskus...[/srodtytul]