W najbliższym czasie Trybunał Konstytucyjny ma rozstrzygnąć, czy 75- proc. podatek, jaki muszą płacić osoby, którym skarbówka przypisze posiadanie majątku sfinansowanego z nieujawnionych źródeł przychodów lub z przychodów nieznajdujących pokrycia w ujawnionych źródłach, jest zgodny z konstytucją.
Jak ustaliła „Rz”, sędziowie zajmą się sprawą w związku ze skargą konstytucyjną z 19 czerwca 2008 r., jaką w imieniu podatniczki złożyła kancelaria adwokacka Sochański i Manik ze Szczecina [b](sygn. SK 18/09)[/b].
[srodtytul]Represje ponad miarę[/srodtytul]
Lista zarzutów dotyczących potencjalnej niekonstytucyjności art. 30 ust. 1 pkt 7 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=FC20E722F11E6FF508E2BB18D9F5792E?id=346580]ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych [/link]jest długa. Według podatniczki zaskarżony przepis upoważnia organ podatkowy (a nie sąd) do orzekania o faktycznym przepadku mienia, przez co narusza art. 46 konstytucji. Dopuszcza też np. zastosowanie wobec tej samej osoby i za ten sam czyn odpowiedzialności za wykroczenia i za przestępstwa skarbowe, przez co z kolei narusza art. 2 konstytucji.
Sprawa zaczęła się w 1998 r., kiedy kobieta za 280 tys. zł kupiła dwa mieszkania, spłaciła kredyt samochodowy i zasiliła konto w banku, a wszystko to przy deklarowanym dochodzie w wysokości ponad 7 tys. zł. Nie pomogły tłumaczenia, że miała drugą działalność gospodarczą opodatkowaną ryczałtem, oszczędności (m. in. z alimentów na dziecko), środki z podziału majątku dorobkowego małżeństwa, prezenty oraz pieniądze od obecnego męża, uzyskane przed i po zawarciu małżeństwa. Sprawa trafiła więc do [b]WSA w Szczecinie (sygn. I SA/Sz 85/06), a potem do NSA (sygn. II FSK 1601/06)[/b].