Aktualizacja: 22.02.2018 15:01 Publikacja: 23.02.2018 14:00
Foto: materiały prasowe
Czy 750 milionów dolarów to zbyt duża cena za potwierdzenie prawdziwości czegoś, o czym wszyscy i tak są już przekonani? Właśnie tyle wydała NASA na sondę Gravity Probe B, która w 2005 roku udowodniła poprawność niektórych przewidywań teorii Einsteina, dokonując pomiaru subtelnych efektów relatywistycznych znanych jako precesja geodezyjna (nazywana również geodetyczną) i wleczenie układu.
Gdy w 1963 roku planowano realizację tego przedsięwzięcia, pojawiły się głosy, że w przestrzeni kosmicznej jest jeszcze tyle nowego do odkrycia, iż nie należy wydawać tak dużych sum jedynie na potwierdzenie czegoś, co i tak wydaje się oczywiste.
W najnowszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” gościem Darii Chibner był Cezary Boryszewski – redaktor nac...
Znawcy twórczości Krystiana Lupy nie mają wątpliwości, że nikt lepiej nie przeniósłby na deski sceniczne „Czarod...
„Amerzone – Testament odkrywcy” to wyprawa w świat zapomnianych krain.
W drugim tomie „Filozoficznego Lema” widać ujemną ocenę pisarza dla ludzkości.
Czy z przeciętnej powieści może powstać dobry serial? „Fatalny rejs” dowodzi, że tak.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas