Reklama

Ben Judah. Polacy remontują Londyn

Bogaci Anglicy nie znoszą wpuszczać do domu białych angielskich fachowców. Ci goście są okropnie niegrzeczni. Wchodzą i zaczynają od „Wstaw wodę na herbatę, kochanieńka", a potem rozsiadają się na kanapie. To wnerwia bogatych. Wolą moich chłopaków. Siedzą cicho. Nie mówią po angielsku, więc są bardzo grzeczni.

Publikacja: 23.03.2018 17:00

Londyńczycy cenią nie tylko naszych budowlańców. Sklepy z polską żywnością też cieszą się niemałym z

Londyńczycy cenią nie tylko naszych budowlańców. Sklepy z polską żywnością też cieszą się niemałym zainteresowaniem.

Foto: Reporter, Krzysztof A. Edelman

Paweł ze swoją gęstą, siwą czupryną i w grubych okularach w czarnej oprawie nie wygląda na budowlańca. Nie mówi też jak budowlaniec. W przegrzanej kabinie swojej białej furgonetki rozprawia o komunizmie, literaturze, polityce i szachach, o tym wszystkim, co utracił w 1981 roku, kiedy jako dysydent został uchodźcą politycznym. Tęskni za tamtymi czasami, za swoją pierwszą pracą w budowlance.

–?Wiesz, jak wtedy było? W latach osiemdziesiątych, dziewięćdziesiątych, kiedy zaczynałem, wasz malarz pokojowy był absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Wy kazaliście mu zrywać tapetę i trzy warstwy farby, a on zaczynał opowiadać o polskim minimalizmie. Wasz murarz był socjologiem i w czasie przerwy śniadaniowej robił wykład o Hayku.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Donald Trump wciąż fascynuje się Rosją. A Władimir Putin tylko na tym korzysta
Plus Minus
„Przy stole Jane Austen”: Schabowy rozważny i romantyczny
Plus Minus
„Langer”: Niedopisana dekoratorka i mdły arystokrata
Plus Minus
„Niewidzialny pożar. Ukryte koszty zmian klimatycznych”: Wolno płonąca planeta
Plus Minus
„Historie afgańskie”: Ludzki wymiar wojny
Reklama
Reklama