Płyty? Nie słyszałem

Nie są normalni, więc ich fonograficzny debiut też normalny być nie mógł. Płyty CD to przeżytek – raperzy wydają teraz statki kosmiczne. I nie zanosi się na to, by Chillwagon tym statkiem miał wrócić na Ziemię.

Publikacja: 13.12.2019 18:00

Płyty? Nie słyszałem

Foto: materiały prasowe

To grupa młodych artystów, których pod swe skrzydła wziął Borixon, legenda kieleckiej sceny hiphopowej. „Chillwagon to nie marka/ Chillwagon to arka". Co robią? Hity. I dziesiątki milionów wyświetleń. Nie jest to ambitny rap, ale wszystko jest tu na swoim miejscu: nowoczesne, imprezowe bity, kolorowe teledyski i bezczelne zwrotki Borysa, Reto, Żabsona, Kizo, Qry'ego czy Zethy. Ale najważniejszy jest tu pomysł na siebie.

Latem zanęcili świetnymi, krótkimi teledyskami. Bo „Kooza kręci lepsze filmy od Quentina Tarantino". A teraz złapali na tzw. złoty drop – debiut w limitowanym nakładzie 15 tys. sztuk. I to, co dostajemy, naprawdę robi wrażenie. Opakowanie to spory prostopadłościan wymalowany w kosmiczny pojazd świetną kreską Sebastiana Klawikowskiego. W środku kartonowe pudełko, które po włożeniu do niego smartfona staje się goglami do wirtualnej rzeczywistości (VR). Do tego zestaw kodów QR, by łatwo „odczytać" wirtualną zawartość, ale też trzy minidiski, jakby ktoś nie potrafił jednak pożegnać się z wieżą hi-fi.

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Plus Minus
AI nie zastąpi nauczycieli
Plus Minus
„Złotko”: Ludzie, których chciałabym zabić: wszyscy
Plus Minus
„Mistykę trzeba robić”: Nie dzieliła ich przepaść wieku
Plus Minus
„Civilization VII”: Podbijanie sąsiadów po raz siódmy
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Plus Minus
„Z przyczyn naturalnych”: Przedłużyć życie
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń