Jednym z najważniejszych miasteczek w historii popkultury było Twin Peaks, ale przecież wcześniej oglądaliśmy choćby Gatlin („Dzieci kukurydzy") czy Maycomb („Zabić drozda"). Potem miasteczek się namnożyło. Motyw ten eksploatowały przede wszystkim kryminały skandynawskie, a w świecie seriali w ostatnich latach można było się przenieść do Wayward Pines, Broadchurch czy Fortitude (żeby wymienić tylko miejscowości tytułowe). Małe miasteczko to szczególne laboratorium ludzkich zachowań – miejsce pozornie spokojne, uporządkowane, oparte na zdroworozsądkowych, mieszczańskich regułach. Nagle jednak te reguły zostają naruszone. Dzieje się coś strasznego lub tajemniczego, co wstrząsa wszystkimi mieszkańcami. Jednocześnie wychodzą na jaw ich mniejsze lub większe (najczęściej większe) grzechy.