Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 22.07.2018 18:40 Publikacja: 22.07.2018 00:01
Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała
PM: Wiosną 1993 r. nuncjusz apostolski w Polsce zaproponował rządowi, którego była pani premierem, podjęcie negocjacji w sprawie konkordatu. Dlaczego uważaliście, że była to szansa dla Polski? Co mielibyśmy dzięki niemu zyskać?
Hanna Suchocka: To nie było tak, że idea podpisania konkordatu wypłynęła nagle za naszego rządu w 1993 r. Rozmowy dotyczące zawarcia umowy ze Stolicą Apostolską zaczęły się jeszcze w latach 70. W latach bezpośrednio poprzedzających prace mojego rządu idea ta była ciągle obecna w takiej czy innej formie. Watykan był gotowy do zawarcia konwencji z rządem PRL w połowie lat 80. I dopiero zmiana sytuacji politycznej w Polsce w drugiej połowie 1988 r., czego wyrazem było np. utworzenie Komitetu Obywatelskiego Lecha Wałęsy, dała Watykanowi sygnał, że trzeba poczekać. Ale sprawy najważniejsze w stosunkach państwo – Kościół zostały uregulowane w trzech ustawach uchwalonych w maju 1989 r., a więc jeszcze w czasie kadencji Sejmu PRL. Te ustawy były kluczowe. Wszyscy, którzy dziś mówią o przywilejach Kościoła w Polsce, zapominają, że podstawowe rozwiązania zostały zawarte w ustawie o stosunku państwa do Kościoła katolickiego, łącznie z regulacjami dotyczącymi rewindykacji majątkowych Kościoła (art. 61).
W najnowszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” z Arturem Bartkiewiczem, szefem wydawców strony głównej rp....
Gwiazdor światowego kina pokazał na gościnnych występach w Polsce swoją klasę w pełnym perwersji dramacie Koltèsa.
„Fenicki układ” Wesa Andersona nie ma nam nic do zaoferowania, ale przyznaje się do tego w eleganckim stylu.
Japońszczyzna jest w powieści Marty Sobieckiej podana ze smakiem, a nie jak mierny ramen. Więcej wątpliwości moż...
Lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja – to trzy główne czynniki, które należy brać pod uwagę decydując się na inwestycję w mieszkanie – czy to z myślą o przechowaniu lub wzroście wartości, czy zwrocie z najmu.
„Project Warlock II” to gra dla tych, którzy strzelać uczyli się w latach 90.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas