Reklama
Rozwiń

Fala powrotów z Wysp nie przyniesie rewolucji

Ani Donald Tusk, ani Mateusz Morawiecki nie skłonili Polaków do masowych powrotów z emigracji. Nie jest jednak wykluczone, że to, co nie udało się im, uda się Borisowi Johnsonowi. Ci, którzy liczą, że wracający emigranci zmienią ojczyznę na wzór i podobieństwo tego, co widzieli na Wyspach, mogą się jednak srodze rozczarować.

Aktualizacja: 25.01.2020 07:30 Publikacja: 24.01.2020 00:01

Fala powrotów z Wysp nie przyniesie rewolucji

Foto: Forum, Zbigniew Osiowy

Powiedziałem pani premier, że mamy najniższe w naszej historii bezrobocie. Zapraszamy wszystkich Polaków z powrotem do kraju, ale oczywiście szanujemy indywidualne decyzje ludzi dotyczące ich drogi życiowej – mówił pod koniec 2018 r., po rozmowach z Theresą May, premier Mateusz Morawiecki. Kilka tygodni później w rozmowie z BBC zaapelował wręcz do Brytyjczyków: „Oddajcie nam naszych ludzi z powrotem".

Myślenie życzeniowe? Niekoniecznie. Po tym, jak liczba naszych rodaków w Wielkiej Brytanii osiągnęła w 2017 r. szczytowy poziom – 1,021 mln, w tym 922 tys. urodzonych poza granicami Zjednoczonego Królestwa – zanotowano jej pierwszy spadek (licząc od momentu wejścia Polski do UE). I był to spadek znaczący – o 116 tys. osób. To o ponad 40 tys. więcej, niż wynosiła populacja Polaków na Wyspach przed 2004 r., w którym wchodziliśmy do Unii, a Londyn otwierał dla nas brytyjski rynek pracy.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem
Plus Minus
„Sama w Tokio”: Znaleźć samą siebie