Sudan Południowy. Najsmutniejsze państwo świata czeka na pokój

Pierwszy tydzień pokoju w Sudanie Południowym zbiegł się w czasie z początkiem Wielkiego Postu. Opowieści o oczekiwaniu i nadziei, o upragnionym zbawieniu w zmartwychwstaniu brzmią dziwnie dwuznacznie w najmłodszym i najsmutniejszym państwie świata.

Publikacja: 10.04.2020 10:00

Patrząc na te radosne dzieciaki ze wsi Mori pod Dżubą, trudno uwierzyć, że żyją w kraju, w którym od

Patrząc na te radosne dzieciaki ze wsi Mori pod Dżubą, trudno uwierzyć, że żyją w kraju, w którym od lat trwa wojna, a śmiertelność wśród najmłodszych jest jedną z najwyższych na świecie

Foto: PAH

Długo wyczekiwany pokój przywitano w Sudanie Południowym z rezerwą. – Za dużo się działo przez tę dekadę od ogłoszenia niepodległości, by ludzie teraz łatwo uwierzyli w dobre wiadomości. Wszyscy mają ogromne nadzieje, ale nikt nie chce zapeszać – mówi ks. Shyjan, salezjanin z Indii.

W 2011 r., gdy kraj ogłosił niepodległość, w Dżubie już od roku na 91 FM nadawało założone przez niego Radio Don Bosco. – Referendum niepodległościowe i późniejsze dni bardzo mocno przeżyliśmy, entuzjazm miejscowych był zaraźliwy – opowiada. Na ulice wyległy tłumy, wszędzie trzepotały flagi, a salezjańskie radio przechodziło swój chrzest bojowy, relacjonując wydarzenia z nowej stolicy w sześciu językach.

Pozostało 97% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Decyzje Benjamina Netanjahu mogą spowodować upadek Izraela
Plus Minus
Prawdziwa natura bestii
Plus Minus
Śmieszny smutek trzydziestolatków
Plus Minus
O.J. Simpson, stworzony dla Ameryki
Plus Minus
Upadek kraju cedrów