Niespodziewanie wezbrała nowa fala rehabilitacji PRL. Ujawniła się przy okazji dyskusji o książkach Artura Domosławskiego o Ryszardzie Kapuścińskim czy Andrzeja Friszkego o Jacku Kuroniu i Karolu Modzelewskim, ale wykracza zdecydowanie poza debaty wokół nich. Istotną rolę odgrywają w niej lewicowcy z „Krytyki Politycznej”, którzy postanowili nie przekreślać jednoznacznie komunistycznej Polski i uznać ją za jeden (choć dwuznaczny) z elementów swojego rodowodu. Rehabilitacja ta nie jest niczym innym niż mistyfikacją naszej najnowszej historii. I jak zawsze w takich historycznych sporach, chodzi w niej o teraźniejszość, a nie o przeszłość. Warto więc zanalizować jej mechanizm oraz zastanowić się nad przyczynami oraz celami. Zacznijmy jednak od jej podstawowych założeń.
[srodtytul]Jak bronić PRL[/srodtytul]
PRL nie był systemem narzuconym Polakom – twierdzą jego obrońcy. Mniejsza o jego genezę – trudno zaprzeczyć, że został on przyniesiony na sowieckich bagnetach – gdyż z czasem został zinterioryzowany, zaakceptowany przez społeczeństwo polskie, które na różne sposoby zrosło się z nim, przetworzyło go i uznało PRL za swoją ojczyznę. Zresztą, jak stwierdził Andrzej Friszke: „Komunizm był integralną częścią polskiej kultury politycznej”. Wprawdzie, jak dodaje historyk, „złą, skrajną” ale integralną.
Wynikają z tego daleko idące konsekwencje. Jedną z nich jest przyjęcie, że mitem jest opór polskiego narodu przeciw komunistycznej władzy. Coraz częściej słyszymy opinię, najmocniej akcentuje ją Friszke, że to właśnie elity o komunistycznym rodowodzie buntowały się przeciw PRL-owskim porządkom. Ogół społeczeństwa, jakkolwiek zachowywał tradycyjną obyczajowość i był powierzchownie religijny, jak głoszą obrońcy PRL, potrafił pogodzić to z uznaniem komunistycznego ładu.
Komuniści próbowali budować totalitarny system tylko w pierwszych latach PRL. To kolejna teza obrońców PRL. Z czasem stopniowo zaczęli od niego odchodzić, ewolucyjnie zmieniać system, czego ostatecznym etapem był Okrągły Stół. Ludzie o lewicowej orientacji: „Uważali PRL za swój kraj, ojczyznę, dobre miejsce na ziemi” – pisze autor biografii Kapuścińskiego.