Reklama

Skwieciński o umiłowaniu roli ofiary i polskiej megalomanii

Cechą tradycyjnej polskiej inteligencji jest przekonanie, że mocarstwowy stan Polski jest czymś naturalnym. Utraciliśmy go niejako przypadkiem. Miejsce wschodnioeuropejskiego mocarstwa, które Bóg i natura zarezerwowali dla nas, uzurpowała sobie Rosja.

Publikacja: 24.12.2010 00:01

Skwieciński o umiłowaniu roli ofiary i polskiej megalomanii

Foto: Forum, Mirosław Owczarek MO Mirosław Owczarek

Ktoś, kto przybyłby do Polski z kosmosu albo został zahibernowany np. w latach 80. i odhibernowany trafił gdzieś w środowiska polskiej prawicy, musiałby uznać, że Rzeczpospolita jest w przededniu czasów najstraszniejszych albo że już one nadeszły.

Niepodległość kraju jest niezwykle poważnie zagrożona, ześlizgujemy się po równi pochyłej, a w skrajnych interpretacjach już żeśmy ową niepodległość utracili. Przy biernym, wynikającym z głupoty (wersja umiarkowana) albo też czynnym, wynikającym z mieszaniny głupoty z cynizmem (wersja hardcore,owa) udziale Zachodu stajemy się, lub już staliśmy, rosyjskim protektoratem.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Szopy w natarciu”: Zwierzęta kontra cywilizacja
Plus Minus
„Przystanek Tworki”: Tworkowska rodzina
Plus Minus
„Dept. Q”: Policjant, który bał się złoczyńców
Plus Minus
„Pewnego razu w Paryżu”: Hołd dla miasta i wielkich nazwisk
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Plus Minus
„Survive the Island”: Między wulkanem a paszczą rekina
Reklama
Reklama