Nakazy i zakazy

Był kiedyś dowcip o idealnym przykładzie uczuć mieszanych... We mnie ostatnio wywołała je rzecznik praw obywatelskich Irena Lipowicz.

Publikacja: 28.01.2012 00:01

A konkretnie jej wniosek, skierowany do Krajowej Rady RiTV, przestrzegający, że wizerunek kobiety w reklamach może sprzyjać ich dyskryminacji.

Pani rzecznik sprzeciwia się przedstawianiu pań jako obiektu seksualnego. I co do tego punktu nie będzie sporu. Gdy modelkę przyozdabia się tekstem: „od marca dajemy za darmo", jest to nie tylko wulgarne, ale obraźliwe, depczące godność.

Naturalnie zaraz się pospieramy, czy godność kobiety czy po prostu godność ludzką. I czy kampanie feministek przeciw „seksizmowi" tych reklam nie są uwikłane – wychwycił to Łukasz Adamski we Frondzie – w podstawową sprzeczność. Odrzucenie hamulców, na przykład w seksualnych aluzjach, to efekt „wyzwoleńczych" kampanii, do których te środowiska przyłożyły obie ręce.

Ale też znam Irenę Lipowicz jako jedną z trójki posłów Unii Demokratycznej, która w 1993 roku głosowała za wartościami chrześcijańskimi w radiu i telewizji. Może ta śląska katoliczka wybiera sojusz z feminizmem dla osiągnięcia uniwersalnego celu – ochrony tak dziś wyśmiewanej obyczajności.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”