Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 14.12.2012 19:00 Publikacja: 14.12.2012 19:00
Andrzej Talaga
Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompala
Państwo polskie potrzebuje długookresowego planowania strategicznego; na dziesięciolecia, nie zaś na interwały pomiędzy kolejnymi wyborami. Brakuje nam geopolitycznej doktryny dającej oddech od bieżącej polityki. Takiej, która wyznacza niezmienny kierunek wysiłkom politycznym i militarnym. Mieliśmy ją przez chwilę po upadku komunizmu w postaci narodowego konsensusu w sprawie wstąpienia do UE i NATO. Dziś nie widać nawet śladu po takim myśleniu.
Niedościgłymi mistrzami geostrategii są Stany Zjednoczone. Zawiera się ona w pięciu punktach ponadpartyjnej i ponadczasowej doktryny. Pierwszy: USA muszą dominować w północnej Ameryce, nie wolno dopuścić do powstania tam innego państwa o porównywalnej sile (to tło wojen z brytyjską Kanadą i zaboru połowy Meksyku). Punkt drugi: USA nie mogą pozwolić na umocnienie się na zachodniej półkuli jakiegokolwiek mocarstwa nieamerykańskiego (doktryna Monroe, w późnej odsłonie – kryzys kubański). Punkt trzeci: żaden inny kraj nie może zdominować morskich podejść do wybrzeży USA, co w praktyce oznacza kontrolę północnego Atlantyku i północnego Pacyfiku przez flotę amerykańską. Czwarty: nie wolno dopuścić do zdominowania Eurazji przez jedno mocarstwo (powód interwencji USA w obu wojnach światowych, zimnej wojny i antysowieckiego pojednania z komunistycznymi Chinami). Piąty: w związku z rozwojem środków rażenia na wielkie odległości USA muszą być największą siłą na wszystkich oceanach. Punkt ten został rozszerzony także o przestrzeń kosmiczną.
Polityka nad Sekwaną to dziś pole eksperymentów, w tym wciągania do władzy partii dotąd izolowanych. Efekt – woj...
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” Daria Chibner rozmawia z Konstantym Pilawą z Klubu Jagiell...
Urzeka mnie głębia głosu Dave’a Gahana z zespołu Depeche Mode oraz ładunek emocjonalny ukryty między jego słowam...
„28 lat później” to zwieńczenie trylogii grozy, a zarazem początek nowej serii o wirusie agresji. A przy okazji...
„Sama w Tokio” Marie Machytkovej to książka, która jest podróżą. Wciągającym odkrywaniem świata bohaterki, ale i...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas