Zwolennikom bojkotu umknęło jednak, że w prawdziwych dyktaturach społeczeństwo obywatelskie nie istnieje, w każdym razie nie ma prawa głosu.
Pamiętajmy także, że u podstaw bojkotu leży przekonanie wzywających, że całe zło, jakie panuje na Zachodnim Brzegu oraz w zablokowanej przez Izrael Gazie, jest wynikiem działalności Izraela. Patologie „palestyńskiego społeczeństwa obywatelskiego", których kulminacją była krwawa wojna między Hamasem a Fatahem, wszechpotężna korupcja, nieudolność kolejnych rządów palestyńskich – to wszystko ponoć funkcjonuje poza „społeczeństwem obywatelskim", które z tymi złymi zjawiskami nie ma nic wspólnego.
Cały tekst w Plusie Minusie
Tu możesz kupić elektroniczne wydanie „Rzeczpospolitej" z Plusem Minusem: