Reklama

Biedny profesor Hartman - felieton Ireny Lasoty

Czy to prawda, że Czajkowski był homoseksualistą? – brzmiało pytanie do radia Erewań. – Tak, ale nie tolko za eto my jego cenim, cenimy go nie tylko dlatego – brzmiała odpowiedź.

Publikacja: 26.10.2014 07:09

Jak w większości dobrych dowcipów (tzn. sprzed czasów internetu) można i tu znaleźć mądrości socjologiczno-psychologiczne. Równie często jak ceni się kogoś nie za to, za co się powinno, potępia się kogoś innego z nie najważniejszych powodów.

Czołowy Polski etyk i filozof Jan Hartman doigrał się i nagle znalazł się na cenzurowanym. Po raz pierwszy zauważyłam go kilka lat temu: pojawił się nowy autorytet – moralno-etyczny. Nazywał się Jan Hartman, ksywka „profesor", „filozof" „etyk", był wszechobecny na różnych kanałach telewizyjnych i w „Gazecie Wyborczej" i wypowiadał się na każdy temat, lekko i bez wahania. Najdziwniejsze było jednak to, że traktowany był z całą powagą, był cytowany, chwalony czy potępiany, ale nie wyśmiewany, choć ilość bzdur, które wygadywał, była spora.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Poranek dnia zagłady”: Komus unicestwiony
Plus Minus
„Tony Hawk’s Pro Skater 3+4”: Dla tych, co tęsknią za deskorolką
Plus Minus
„Gry rodzinne. Jak myślenie systemowe może uratować ciebie, twoją rodzinę i świat”: Rodzina jak wielki zderzacz relacji
Plus Minus
„Ze mną przez świat”: Mogło zostać w szufladzie
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Marcin Mortka: Całkowicie oddany metalowi
Reklama
Reklama