O. Brzózy: Wojny o Boga i religię

Mankamentem polskiej demokracji jest to, że wielu środowisk nikt nie reprezentuje. Inne z kolei próbują zawłaszczyć publiczne forum. Tym chyba należy tłumaczyć fakt, że połowa Polaków nie korzysta ze swoich konstytucyjnych uprawnień politycznych, czyli udziału w wyborach.

Aktualizacja: 14.12.2014 07:33 Publikacja: 14.12.2014 00:23

O. Brzózy: Wojny o Boga i religię

Foto: Plus Minus, Mirosław Owczarek MO Mirosław Owczarek

Wielu nowożytnych myślicieli, takich jak Immanuel Kant, Fiodor Dostojewski, Leszek Kołakowski, Jan Paweł II, podkreślało, że społeczeństwa pozbawione odniesienia do Boga duchowo i moralnie obumierają.

Kant uważał, że indywidualne i publiczne przekonanie o istnieniu Boga jest koniecznym postulatem rozumu – brak tego przekonania oznacza, że nie ma miejsca na moralność. Podobnie myślał Dostojewski. Swoich przekonań nie wywodził on jednak z formalnych i abstrakcyjnych przesłanek. Używał języka literatury. Głód wiary w Boga dostrzegał w ludzkim dramacie, w moralnej słabości człowieka, uwikłaniu ideologicznym oraz w potrzebie odkupienia winy i zbrodni.

Pozostało 96% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
„Ostatnia przysługa”: Kobieta w desperacji
Plus Minus
„Wieczne państwo. Opowieść o Kazachstanie": Władza tłumaczyć się nie musi
Plus Minus
"Nobody Wants to Die”: Retrokryminał z przyszłości
Plus Minus
Krzysztof Janik: Państwo musi czasem o siebie zadbać
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Plus Minus
Olimpijskie boje smutnych panów