Konsekwencje tego aktu okazały się brzemienne w skutki – nawet komuniści, którzy mieli na swoich sztandarach wypisane hasła ateistyczne, nie wyplenili wiary katolickiej z polskich dusz.
Teraz jesteśmy świadkami kolejnej próby przegnania watykańskich okupantów znad Wisły. Oczywiście na razie żaden poważny polityk w Polsce nie zabiera się do wypowiadania konkordatu, ale podejmowane są odpowiednie działania na płaszczyźnie inżynierii społecznej. Dużą aktywność w tej sprawie wykazuje chociażby Małgorzata Fuszara, guru polskich środowisk feministycznych, a od ubiegłego roku pełnomocnik rządu do spraw równego traktowania.
Sukcesem pani minister jest ratyfikacja przez Polskę konwencji antyprzemocowej. W świetle tego dokumentu tradycyjny patriarchalny model rodziny uchodzi za coś z gruntu podejrzanego, ponieważ akceptując naturalne różnice między płciami, upośledza kobietę względem mężczyzny. Z kolei w maju w krakowskim Muzeum Sztuki Współczesnej zostanie otwarta wystawa „Gender w sztuce", nad którą honorowy patronat objęła właśnie Fuszara. Będzie tam można zobaczyć między innymi takie odważne, transgresywne dzieła jak „Projekt pomnika Ojca Polaka" – pracę Adama Rzepeckiego z roku 1981 przedstawiającą rozebranego do slipów jej autora „karmiącego" (przykładającego do swojego sutka) niemowlę.