Moje Uzi waży tonę

Uzi to jeden z najbardziej znanych towarów eksportowych Izraela, a jego nazwa jest rozpoznawalna pod każdą szerokością geograficzną. Ten symbol siły, władzy i przemocy na stałe zagościł w imaginarium współczesnej popkultury – fragment książki „Pięść Dawida. Tajne służby Izraela"

Publikacja: 03.07.2015 11:23

Fot. David Silverman

Fot. David Silverman

Foto: Getty Images

To będzie posiedzenie zamknięte, nie wszystkich wpuszczą na salę obrad" – taka plotka, potwierdzona wkrótce oficjalnym komunikatem, wywołała konsternację wśród licznych uczestników XX Zjazdu Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego. Zjazdu, który miał się okazać przełomowym w historii światowego komunizmu – niespełna trzy lata wcześniej zmarł Józef Stalin, a wkrótce po nim został rozstrzelany osławiony szef NKWD Ławrientij Beria, jeden z twórców aparatu komunistycznego terroru. Pojawiła się nadzieja, że mroczne czasy, zapoczątkowane zabójstwem Siergieja Kirowa w 1934 roku i trwające aż do śmierci Generalissimusa, już nigdy nie wrócą.

Nowy sekretarz generalny KPZR Nikita Chruszczow i jego ekipa postanowili rozliczyć się z czasami stalinizmu, skrzętnie ukrywając swoją rolę w jego krzewieniu w poprzednich latach. Teraz jawili się jako apostołowie nowego porządku, w którym nie będzie miejsca dla państwowej przemocy i kultu jednostki, a w miejsce praktyk stosowanych przez Józefa Wissarionowicza pojawią się nieco zapomniane idee leninowskie. I choć przeciętny mieszkaniec ZSRR oraz krajów bloku wschodniego nie miał pojęcia, czym różnił się odsądzany od czci i wiary Stalin od powracającego na partyjne ołtarze Lenina, to jednak większość pragnęła wierzyć, że faktycznie ten drugi chciał dobrze. A w każdym razie lepiej od okrutnego Generalissimusa.

Pozostało 92% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Irena Lasota: Byle tak dalej
Plus Minus
Łobuzerski feminizm
Plus Minus
Jaka była Polska przed wejściem do Unii?
Plus Minus
Latos: Mogliśmy rządzić dłużej niż dwie kadencje? Najwyraźniej coś zepsuliśmy
Plus Minus
Żadnych czułych gestów