Reklama

Ateizm po łebkach

Spór o istnienie Boga może być potrzebny – wierzącym, „poszukującym" i niewierzącym może pomóc bardziej odpowiedzialnie odnaleźć się w świecie. Ważne, by był poważny.

Aktualizacja: 12.07.2015 20:32 Publikacja: 10.07.2015 02:00

Ateizm po łebkach

Foto: Plus Minus/Andrzej Krauze

Ateiści mogą postawić – i stawiają – człowiekowi wierzącemu (bądź „poszukującemu") bardzo wysokie wymagania: intelektualne, etyczne czy duchowe. Joseph Conrad, Albert Camus – wielcy ateistyczni pisarze występujący w imię godności ludzkiej. Stephen Hawking i Fred Hoyle – fizycy-ateiści, podkreślający jednak, że we wszechświecie nie działają ślepe siły. Paul Veyne – niewierzący historyk francuski zajmujący się równie krytycznie, co z szacunkiem (a nawet pewną empatią) początkami chrześcijaństwa.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Plus Minus
Wirtualni nielegałowie ruszają na Zachód
Reklama
Reklama