Aktualizacja: 27.09.2015 20:43 Publikacja: 25.09.2015 01:15
Foto: Fotorzepa/Jakub Ostałowski
Rz: Aleja „Solidarności" w Warszawie. Wspólnota mieszkaniowa, od której wynajmujecie część piwnic, przesłała wam nakaz eksmisji. Czy to koniec Teatru Kamienica?
Nie dopuszczę do tego. Jestem od ponad 40 lat związany z kulturą jako aktor, reżyser, dyrektor, autor sztuk... Z wieloma cudownymi ludźmi udało nam się zapyziałe piwnice zamienić we wspaniały teatr, a jak to już jest gotowe, nagle pojawiają się ludzie, którzy chcą to przejąć. Teatr, który stara się działać społecznie, daje pracę w sumie w skali roku ponad 300 rodzinom. To jest po prostu okropne, tak nie można...
Ale to nie jest wasza własność. Wynajmujecie te piwnice po części od wspólnoty mieszkaniowej, która tu was już nie chce.
Żeby było jasne: to nie wspólnota zażądała naszego odejścia. Wspólnota ponad dziesięć lat temu zgodziła się stosownymi uchwałami na naszą obecność, a my zainwestowaliśmy olbrzymie pieniądze, aby powstał teatr. Wyremontowaliśmy piwnice i stare magazyny, inwestowaliśmy również w miejsca służące wszystkim, np. podwórko, opaskę granitową przy fasadzie, założyliśmy bramę, której nie było. To się ludziom podobało. Jednak zebrała się tu pewna dziwna grupa osób, które chcą przejąć teatr i zmienić go w coś bliżej nieokreślonego.
Zacznijmy od początku. Kiedy pojawiliście się w kamienicy przy alei „Solidarności" 93?
Po raz pierwszy stanąłem na tym podwórku w 2002 r. Pamiętam dokładnie, to było 4 sierpnia, po południu. Zobaczyłem te piwnice i od razu pomyślałem, że chciałbym, aby tu powstał mój wymarzony teatr. Od razu poprosiłem o plany budynku i w nocy zacząłem sobie rysować na nich, jak będzie wyglądało to miejsce. A była tu wtedy straszna bida, głównie jakieś zawilgocone magazyny, nad którymi zawalił się dach. Czekała nas naprawdę wieloletnia ciężka praca, dla której poświęciliśmy z żoną Justyną Sieńczyłło życie rodzinne i zawodowe.
„Przyszłość” Naomi Alderman jest dobrze napisana, lecz słabo pomyślana. Tym samym wkracza w obszar naiwności. Bo...
W „Pilo and the Holobook” gracze wcielają się w kosmicznego lisa odkrywcę.
Jesteśmy zbudowani z tego samego „materiału”, a jednak starzejemy się inaczej.
Oglądam raczej starsze filmy. Ostatnio puściłam córkom film „Good bye, Lenin!” i zrobił na mnie większe wrażenie...
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
W nowym dziele twórcy „Peaky Blinders” bohaterowie, nawet ci szlachetni, noszą w sobie mrok. Jedni nauczyli się...
My jesteśmy gotowi na wszystkie scenariusze. Wprowadziliśmy wiele nowych modeli samochodów osobowych, w tym SUV-y, crossovery i auta sportowe. Mamy też pojazdy użytkowe dla wszystkich rodzajów działalności – mówi Attila Szabó, prezes i dyrektor zarządzający Ford Polska.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas