Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 22.04.2025 15:52 Publikacja: 21.03.2025 16:40
Fascynujące jest zderzenia delikatności autora, jego łagodnego usposobienia z praską bandyterką i uliczną aurą Grochowa
Foto: MIROSŁAW NOWORYTA/East News
Bardzo czekałem na tę książkę z dwóch powodów. Po pierwsze, pisarstwo Marka Bieńczyka, autora „Tworek” (1999), „Kronik wina” (2001), „Książki twarzy” (Nagroda Nike 2012) i przekładów Milana Kundery, gwarantuje, że wreszcie zostanie nazwane to wszystko, czego się z pozoru nazwać nie da. W każdej swojej książce, czy to traktatach o melancholii, czy pamiętnikarskiej eseistyce Bieńczyk, wytrawny stylista, wciska się w szczeliny istnienia i nie ma dla niego rzeczy nienazywalnych. Po drugie, kiedy dowiedziałem się, że autor wychował się w dzielnicy, którą od lat zamieszkuję, na dodatek napisał o niej książkę, poczułem, że oto pojawił się ktoś, kto pomoże mi Grochów dookreślić z całą tą jego poplątaną mitologią, z jego zawieszeniem między światami, między wsią a miastem. I taka też jest ta książka, na skrzyżowaniu fikcji i dziennika, na rozdrożu między lirycznym poematem a cudownie, po dziecięcemu zmyśloną opowiastką.
Sława Davida Hockneya działa z magnetyczną siłą. Od pierwszego więc dnia jego wystawa w Paryżu ściąga tłumy, a j...
Rzadko zdarza się spektakl, który przeżywa się w takich emocjach jak „Dziady” Mai Kleczewskiej z teatru w Iwano-...
Wokół modelu opieki nad dziećmi w Szwecji i Norwegii narosło wiele mitów. Wyjaśnia je w swoich reportażach Macie...
„PGA Tour 2K25” przypomina, że golf to nie tylko rodzaj kołnierza czy samochód.
Kluczem do rozwoju emocjonalnego dziecka jest doświadczenie, a nie informacja – wyjaśnia Jonathan Haidt.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas