Aktualizacja: 12.10.2025 11:43 Publikacja: 14.02.2025 14:09
Działania Donalda Trumpa stawiają polskich polityków przed wyzwaniami, których skala przerasta obawy jednych i optymizm innych. Na zdjęciu: zapowiadający wybory prezydenckie pawilon amerykański na Forum Ekonomicznym w Karpaczu, 3 września 2024 r.
Foto: Aleksiej Witwicki/Forum
Projekt „ekonomicznego przełomu”, który premier Donald Tusk ogłosił w ostatni poniedziałek, to chwyt mający przekonać Polaków, że rząd zajmuje się gospodarką. Przez ostatnie 14 miesięcy bowiem głównie oskarżał poprzednią ekipę. To także recepta na pozyskanie części wolnorynkowego elektoratu Sławomira Mentzena. Pytanie tylko, na ile wyborcy traktują poważnie kolejne maski Tuska.
Za to koncept powierzenia przygotowania deregulacyjnego pakietu wielkiemu biznesmenowi, ujawniony przez Tuska wraz z ogłoszeniem planów gospodarczych, to efekt oglądania amerykańskiego spektaklu, nawet jeśli szefowi InPostu Rafałowi Brzosce daleko do statusu Elona Muska, który zajmuje się całokształtem amerykańskiej administracji i jest czołowym doradcą prezydenta. Notabene roli ich obu dotyczą słuszne zastrzeżenia. Amerykańska opozycja, wciąż ogłuszona skalą triumfu Trumpa, pyta, czy można powierzyć przebudowę państwa miliarderowi bez żadnego mandatu. W Polsce takie głosy też się pojawiły.
Ich nazwiska nie trafiały na okładki płyt, ale to oni ukształtowali dzisiejszy show-biznes.
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa” to gratka dla tych, którzy nie lubią współgraczy…
Chemia pomiędzy odtwórcami głównych ról utrzymuje film na powierzchni, także w momentach potencjalnej monotonii.
Czasem największy horror zaczyna się wtedy, gdy przestajemy okłamywać samych siebie.
Współczesne kino częściej szuka empatii niż konfrontacji, ale wciąż uważam, że ta druga może być bardzo skuteczna.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas