Aktualizacja: 18.12.2015 17:37 Publikacja: 18.12.2015 01:36
Piotr Mitzner, „Warszawski krąg Dymitra Fiłosofowa”, Wydawnictwo UKSW, 2015
Foto: Plus Minus
Czasem nie wystarcza nam już uważności na inne emigracje – mniej liczne, mniej wpływowe, nieraz zaś bardziej tragiczne, skoro nie odniosły zwycięstwa nawet zza grobu. Do takich należy jedno z najosobliwszych środowisk wygnańców w międzywojniu: antybolszewiccy emigranci rosyjscy, którzy zdecydowali się osiąść w celebrującej swoje wyzwolenie spod carskiego jarzma II Rzeczypospolitej.
Była to społeczność rozproszona, borykająca się zarówno z biedą, jak i rozpaczą, i nie zawsze przyjmująca się na polskim gruncie. Wydawałoby się, że najcelniej opisał ją przed laty Herbert w równie świetnej, co okrutnej „Przypowieści o rosyjskich emigrantach": „po paru latach mówiono/ już tylko o trojgu/ o tym który zwariował/ o tym który się powiesił/ i o tej do której chodzili mężczyźni".
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas