Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Aktualizacja: 28.08.2025 14:02 Publikacja: 08.03.2024 10:00
Przedstawione w powieściowej „Diunie” i jej ekranizacji czerwie pustyni, robią imponujące wrażenie. Problem w tym, że ryjąc w piachu z taką szybkością, pozapalałyby się od tarcia
Foto: Materiały Prasowe
Wydana w 1965 r. powieść „Diuna” amerykańskiego pisarza science fiction Franka Herberta stała się ikoną tego gatunku literackiego. Autor dopisał do niej pięcioksiąg, tworząc „Kroniki Diuny” – jeden z wielkich cykli, które od lat wynosi się pod niebiosa. „Poza »Władcą Pierścieni« nie znam niczego, co można by do niej porównać”, zawyrokował inny twórca fantastyki Arthur C. Clarke. Z racji występowania wielu rozmaitych form magii traktuje się to dzieło jako science fantasy, ale pojawiają się też opinie, że mamy do czynienia z fantastyką ekologiczną. „Diuna” jest wystosowanym przed sześcioma dekadami ostrzeżeniem, jak może wyglądać Ziemia po dalszym traktowaniu w dotychczasowy sposób.
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Weto Karola Nawrockiego do ustawy o pomocy uchodźcom wojennych uderza w Ukraińców, ale jeszcze mocniej w nasze p...
Co nie do końca udaje się Ishbel Szatrawskiej w fabule, pisarka nadrabia stylem. Pod tym względem „Wyrok” jest r...
Lektura „Długu hańby” wywołuje gorycz: brygadę Sosabowskiego montowano po to, by zrzucić ją w Polsce podczas wal...
Choć w Szczecinie zaangażowanych regionalistów nie brakuje, to obszerną i przystępną pracę o ich mieście stworzy...
Do języka potocznego przeszło nieco romantyczne powiedzenie o tym, by może jednak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady.
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima” bazuje na popularnym serialu animowanym zarówno fabularnie, jak i wizualnie.
Kiedyś dotacje, teraz raczej kredyty na preferencyjnych warunkach. Podejście Brukseli do finansowania rozwoju przedsiębiorstw z branży rolno-spożywczej ewoluuje, ale niezmienne jest to, że wciąż firmy mogą liczyć na wsparcie. Co więcej, już nie tylko ze środków unijnych, ale także krajowych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas