Reklama
Rozwiń

Zdort: Sześciu dziadków Bogusława Chraboty

Jest niereformowalny. Tydzień w tydzień przysyła nam felietony po 5 tys. znaków, choć wie, że w ramce mieści się tylko 3800. Musimy więc je skracać albo upychać kolanem, ścieśniając odstępy między literami.

Aktualizacja: 31.01.2016 16:55 Publikacja: 28.01.2016 12:28

Dominik Zdort

Dominik Zdort

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Co gorsza – nie dzieli tekstu na akapity. Jego cały artykuł jest zawsze jednym akapitem, bo – jak mówi – dzięki temu jako autor widzi go lepiej. Więc to my, redaktorzy „Plusa Minusa", wyznaczamy rytm jego felietonów, stawiając akapity tam, gdzie uznajemy to za niezbędne. Bywa, że ku niezadowoleniu autora.

Na pewno zasługuje na jeden komplement: jego teksty są idealnie stylistycznie dopracowane, dopieszczone, nie wymagają poważnych redaktorskich interwencji. Nawet jeśli temat wydaje się błahy, każdy felieton jest formalnie wysmakowany. Zdarza się, że za bardzo, zmierzając niebezpiecznie w kierunku maniery nazbyt literackiej.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Donald Trump, Ukraina i NATO. A co, jeśli prezydent USA ma rację?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy